Dziś polecam wam gołąbki z gotowanymi ziemniakami oraz kapustką brukselki.
Witam serdecznie dziś mojej przyjaciółce Elżbiecie upiekłam ciasto drożdżowe dla leniwych. Przepis mam od mojej koleżanki Honoraty, która podała mi go jak poznałyśmy się na Facebooku. Jestem jej bardzo wdzięczna, ponieważ jest szybkie w wykonaniu a do tego bardzo smaczne.
Czy też tak uważacie jak ja, że pączki to nie tylko w tłusty czwartek? Przyjaciółka Ela miała ochotę na moje pączusie, więc wczoraj wieczorem szybko przygotowałam ciasto i nakleiłam pączusiów ze swojskim dżemem malinowym.
Są może osoby z obserwujących moje poczynania kulinarne, które lubią łowić rybki lub mają do nich dostęp? Podam wam prosty przepis na przepyszne kotlety rybne z ryb karasek.
Dziś przygotowałam kluski ziemniaczane, a do tego polski kawior a mianowicie kaszanka z cebulką. Specjalnie wczoraj ugotowałam więcej ziemniaków, aby dziś je przygotować.
Dziś w wolnej chwili upiekłam jabłecznik na specjalne życzenie męża, który przywiózł od brata z działki smaczne jabłka, prosto z pola malinówki.
Macie ochotę na cukinię w innej odsłonie? W głowie zaświtał mi na szybko świetny pomysł i postanowiłam to wykorzystać tym bardziej, że są już u mnie przepisy na cukinię w w cieście naleśnikowym, a nawet w jajku i bułce, te jednak przeszły same siebie.
Kolejna zachcianka córci spełniona a mianowicie zrobiłam baton z mego przepisu z notesu na cukierki z płatków owsianych. Szczerze to muszę nad nim popracować wyszedł pyszny, choć lekko się kruszył.
Jak tam u was przy niedzieli obiadki? U mnie na specjalne życzenie córki, która mnie odwiedziła gulasz z łopatki wieprzowej z dodatkiem kaszy gryczanej. To jej ulubione i najlepszy obiad.
Przygotowałam dziś fasolkę po bretońsku gotową w trzydzieści minut, a co najważniejsze ze swojskiej młodej fasoli, którą trzeba oczyścić ze strąków.
Wczoraj wieczorem przygotowałam to co tygryski lubią najbardziej, czyli galaretę wieprzową inaczej zimne nóżki. Też lubicie?
Polecam serdecznie zupę a właściwie królową zup czyli pomidorową z makaronem zwierzątka. W sam raz dla dzieci niejadków. Zupa gotowa w zaledwie trzydzieści minut.
Wczoraj upiekłam przepyszny jabłecznik z jesiennych jabłek z sadu koleżanki. Przepis, który wam podam jest z mojego notesu z przepisami, który mam z przed trzydziestu lat i za każdym razem się sprawdza oraz udaje się ten wypiek.