Moja mama dawno dawno temu robiła placek o nazwie "szachownica". Niestety zeszyt z przepisami przepadł, ale ja postanowiłam zrobić swoją wersję - wszystkim smakuje. Nie jest "ciężki" bo to biszkopt :)
Biszkoptowa szachownica - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Ze wszystkich białek ubijamy sztywną pianę. Dodajemy cukier i dalej ubijamy.Następnie dodajemy żółtka i mieszamy do połączenia się składników. Mąkę przesiewamy z proszkiem do pieczenia i stopniowo dodajemy do ubitych jaj. Delikatnie łączymy mieszając.
2.Ciasto dzielimy na 2 części - mniej więcej równe. Do jednej dodajemy kakao, do drugiej budyń śmietankowy. Mieszamy.
3.Gotowe masy wylewamy do wyłożonych papierem dużych keksówek (ok. 35 cm długości). Co prawda biszkopt piecze się krótko, ale ponieważ jest on rozłożony na stosunkowo małej powierzchni, a wyrosnąć ma wysoki, pieczemy w temp. 170-180^C przez około 50-60 minut - do suchego patyczka.
4.Upieczone i wystudzone ciasta, przekrawamy na pasy czyli wzdłuż i w poprzek po 2 cięcia. Ma nam powstać 9 pasów ciasta z jednej formy (czyli łącznie 18)
5.Ja zaproponowałam użycie gotowej masy z torebki. Potrzebowałam do niej tylko 300 ml mleka. Trzeba zmiksować mleko z proszkiem z torebki, aby otrzymać masę. Oczywiście masę można wykonać samemu - dowolną. To nawet wskazane.
6.Każdy z pasów ciasta smarujemy masą. Zaczynamy od dolnej warstwy - smarujemy brzegi tak, żeby połączyć trzy pasy (kolorami na przemian np. C+B+C) w jedną całość - szerokości pierwotnej. Na tę warstwę smarujemy solidnie masą i układamy kolejną warstwę stosując tę samą taktykę, ale ciasta układając odwrotnie kolorami. czyli B+C+B. Znów smarujemy solidnie masą i układamy trzecią warstwę. Można kłaść po 4 pasy na dole i 4 do góry, ale wtedy jeden kawałek ciasta jest dość duży, dlatego proponuję 3x3.
7.Wierzch ciasta pokrywamy resztą masy i posypujemy kolorową posypką. Można również polać czekoladą i posypać wiórkami kokosowymi. Dekoracja to już inwencja twórcza każdego osobiście.
8.Z pozostałych pasów ciasta układamy drugi placek dokładnie tak samo...albo...albo tak jak ja czasem z pozostałych placów robię kokoski. Kroję pasy ciasta na mniej więcej równe kwadraty. Maczam je dookoła w roztopionej czekoladzie i obtaczam w kokosowych wiórkach. POLECAM
Komentarze