Obecnie tyle nowości króluje na świątecznych stołach , że czasem trudno zadowolić biesiadników . Ale tak przygotowany makowiec , pełen tradycji , zapożyczonej receptury babcinej , bakalii , aromatu , smaku , mielenia maku , zawsze cieszy się uznaniem i w oka mgnieniu znika z talerzy . Przepis odświeżyłam , ciut zmieniłam i serdecznie polecam:)
5 (1 ocen)
Porady
Do kruszonki dodaję dwa rodzaje mąki - pszenną i ziemniaczaną , ciasto po upieczeniu jest bardzo kruche , wręcz sypkie i bardzo smaczne . Nie dodaję większej ilości proszku do pieczenia , to pogarsza smak ciasta . Do makowca świątecznego nie używam masy w puszce , bo tak naprawdę nie wiadomo ile jest w niej maku . Wybieram polski mak , jest jasnoniebieski , im ciemniejszy kolor tym większe prawdopodobieństwo , że mak jest gorzki i importowany . Warto też sprawdzić datę do spożycia . Z powodu dużej ilości tłuszczu , mak łatwo jełczeje ale tak do roku można go przechowywać . O smaku masy makowej decyduje olejek migdałowy , masło , miód - u mnie lipowy , a także bakalie - suszone morele , śliwki , orzechy , migdały , rodzynki . Masę makową możemy przygotować wcześniej ,bez dodatku jajek, w lodówce może poczekać do siedmiu dni . Wprawdzie jej przygotowanie wymaga nieco czasu i wysiłku , ale pyszny efekt warty jest każdej poświęconej minuty .
Komentarze