Jeszcze jak byłam panienką wpadł mi ręce przepis na ciasto zwane Góralskim Przekładańcem. Z biegiem lat zaczęłam nazywać je Maniokiem.
To ciasto robiłam obowiązkowo na każde święta.
W oryginalnym przepisie była masa z kaszy manny, ale bardziej posmakowało mojej rodzinie wydanie z masą budyniową.
4.51 (174 ocen)
Porady
* podczas wygniatania ciasto może się kleić - podsypywać mąką * wielokrotnie zdarzało mi się rozpuszczać masło z miodem i cukrem. Jak już ostygło dodawałam mąkę, sodę i jajka, wyrabiałam i odstawiałam do lodówki do stężenia. Może być wtedy trudniej takie ciasto rozwałkować. Moczyć dłonie w wodzie i pomagać sobie dłońmi. * dżem porzeczkowy to mój pomysł, który z czasem wprowadziłam w czyn - nie jest obowiązkowy * można polać polewą czekoladową własnego przepisu, pomysłu i posypać tym co mamy akurat na stanie w szafce
Komentarze