Jestem takiego zdania, że w kuchni nic się nie może zmarnować. Tak było w przypadku tego ciasta, zostały mi białka z robienia faworków, a nie miałam czasu żeby suszyć bezy, więc upiekłam takie oto ciasto, powstało ono dosłownie w pół godziny. A zniknęło jeszcze szybciej, to chyba świadczy, że dobre było. Pysznie pachnie czekoladą i wanilią. Ciasto bardzo polecam. Zapraszam :)
0 (0 ocen)
Porady
Ciasto można pokroić na 8 kawałków.
Komentarze