Arkadiusz Gólski
Ostatnio dorwałem nieziemski przepis, przynajmniej tak mi się wydawało, na pierożki ziemniaczane. Brzmiało to dość niecodziennie, więc od razu przystąpiłem do działania. Zabawy z tym nie ma, ziemniaki można ugotować dzień wcześniej, pamiętając o tym, by je dobrze odparować. Efekt finalny przerósł moje oczekiwania. Dosłownie PETARDA! Na bank będę je robił, oczywiście farsze będą w formie eksperymentalnej. Jak się bawić, to się bawić, psze państwa! Gorąco zachęcam do wypróbowania przepisu. Moi sąsiedzi po degustacji, żyją...tak myślę. W każdym razie na FB "świecą" się na zielono.
0 (0 ocen)
Komentarze