To jest galaretka z golonki , której przygotowanie trwa długo, ale smakuje rewelacyjnie. Mój teść jest fanem galaret mięsnych - na żadnej imprezie nie może jej braknąć
Galareta teścia. - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Golonkę około kilogramową porządnie myjemy. Wkładamy do garnka i zalewamy wodą tak, aby przykryć ją całą. Wrzucamy liście laurowe, ziele angielskie i pieprz ziarnisty. Przykrywamy pokrywką i gotujemy pod przykryciem około 2 godziny. Po tym czasie część płynu wyparuje. Wrzucamy obraną i przeciętą w poprzek na pół marchew, umytego pora (może być w całości lub też przecięty w poprzek na pół), dodajemy ziarenka smaku, ocet i gotujemy jeszcze przez kolejne 2 godziny. Gotowanie powinno trwać tak długo, aż mięso samo zacznie odchodzić od kości. Kiedy to już nastąpi możemy zdjąć z ognia wyjąc mięso i warzywa - przestudzić.
2.Wywar można sklarować. Robi się to wlewając do ciepłego wywaru ubite na pół sztywno białko jaja kurzego. Na małym ogniu doprowadzamy do zagotowania, łyżką zdejmujemy pianę z mętami, resztę przecedzamy przez sio na którym wykładamy wyparzoną czystą ściereczkę o gęstym splocie. Wywar jest już sklarowany i wolny od zanieczyszczeń z warzyw, przypraw i resztek białka z mięsa.
3.W pół szklance gorącej wody rozpuszczamy żelatynę i wlewamy ją do mięsnego wywaru. Wystudzone mięso rozdrabniamy na mniejsze kawałki. Marchew kroimy w kosteczkę. (Jeśli ktoś lubi można dodać do dekoracji galarety również zielony groszek, kukurydzę itp. na pewno będzie wyglądać atrakcyjniej - mój teść toleruje w galarecie jedynie marchew).
Składniki układamy w jednorazowych kubeczkach lub tak jak ja w silikonowej dużej formie. Wywar sprawdzamy czy odpowiednio doprawiliśmy, to ostatni moment na poprawki smakowe. Zalewamy nim mięso w formie. Wystudzone wkładamy do lodówki.
4.Podajemy z octem, sokiem z cytryny lub musztardą - jak kto lubi.
Komentarze