Z nich robimy aromatyczną zupę grzybową czy ciekawą przyprawę w postaci grzybowego pudru. Jednak szczyt popularności na grzyby suszone przypada w okresie Bożego Narodzenia. Wtedy trafiają do kapusty, bigosu, farszu i innych klasycznych dodatków oraz potraw. Zanim jednak połączycie je z innymi składnikami, sprawdźcie, jak je prawidłowo przygotować.

Wrzątek czy lodowata woda?

Zanim zanurzycie leśne pyszności w wodzie, upewnijcie się, że nie ma w nich moli czy zalążków pleśni. Niestety,  nawet przy - z założenia - dobrym przechowywaniu, takie wpadki się zdarzają. Następnie suszone grzyby należy opłukać pod bieżącą wodą, usuwając z nich ewentualne zanieczyszczenia. W kolejnym kroku wystarczy umieścić je w szerszej misce lub garnku i zalać letnią wodą. W taki sposób, aby płyn przykrył grzyby. Woda powinna mieć temperaturę pokojową lub nieco wyższą. Do moczenia grzybów stanowczo nie nadaje się wrzątek – może sprawić, że grzyby jeszcze stwardnieją. Dołoży to pracy i w konsekwencji może wpłynąć na finalny smak oraz teksturę grzybów, a tym samym m.in. farszu na uszka i pierogi. Zimna lub chłodna woda nie jest polecana, ponieważ wydłuży cały proces namaczania.

Jak długo moczyć suszone grzyby?

Wprawieni miłośnicy suszonych grzybów mają już wyćwiczone metody moczenia, odciskania i przerabiania tych składników przed świętami. Amatorzy w kuchni mogą jednak odczuwać zawahanie, w którym momencie w trakcie moczenia można uznać, że ten etap mamy gotowy. Grzyby, w zależności od ich wielkości, moczymy ok. 3 godzin. Przy mniejszych kapeluszach lub trzonkach wystarczy nawet 1-2 godziny. Muszą zmięknąć i widocznie napęcznieć. Pamiętajcie, aby wodę po moczeniu zostawić, ale przelać ją przez sitko, aby wyłapać drobinki piasku czy resztki ściółki z lasu. W tej wodzie najlepiej gotować grzyby, a później wykorzystać np. do wyrobienia odpowiedniej konsystencji farszu.