SZARLOTKA BABCINA NA PÓŁKRUCHYM CIEŚCIE - NAJLEPSZA!
Sylwia Ładyga
- 45 min
- Więcej niż 10 osób
- Łatwy
Delikatne, półkruche ciasto wypełnione po brzegi prażonymi jabłkami, pachnącymi cynamonem.
Tego smaku nie da się porównać z niczym innym, bo babcia w tę szarlotkę wkładała całe serce.
Dziś mam dla Was przepis na nią.
Jest pyszna! I choć do tej babcinej zawsze jej będzie czegoś brakować, to gwarantuję Wam, że zniknie z blachy błyskawicznie, bo każdy z przyjemnością sięgnie po dokładkę!
- 45 min
- Więcej niż 10 osób
- Łatwy
Składniki:
- SKŁADNIKI:
CIASTO:
* mąka pszenna - 400 g
* cukier - 1/3 szkl
* proszek do pieczenia - 2 łyżeczki
* jajko - 2 szt
* cukier waniliowy - 1 op
* mleko - 4 łyżki
* śmietana kwaśna 18% - 1 łyżka
* masło - 150 g
NADZIENIE:
* jabłka - 2 kg
* cukier - 0,5 szkl
* cukier waniliowy - 1 op
* cynamon - 1 łyżka
* masło - 40 g
* mąka ziemniaczana - 2 łyżki
Wystaw ocenę:
4.49 (170 ocen)
Szarlotka babcina na półkruchym cieście - najlepsza! - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
-
1.
SPOSÓB PRZYRZĄDZENIA:
NADZIENIE:
Jabłka myjemy, usuwamy gniazda, kroimy w kostkę, wrzucamy do garnka, dodajemy 4 łyżki wody, cukry, cynamon i masło.
Na wolnym ogniu dusimy do miękkości, mieszając od czasu do czasu.
Pod koniec wsypujemy mąkę ziemniaczaną, mieszamy od 1 minuty i odstawiamy do przestudzenia.
CIASTO:
Mąkę przesiewamy z proszkiem i cukrami.
Dodajemy jajka, łyżkę śmietany i masło, wyrabiamy, zagniatamy przez ok. 5 minut.
Wyciągamy na stolnicę oprószoną mąką, przecinamy na 2 części.
Jedną częścią wylepiamy blachę ( 25x28 ) wyłożoną papierem do pieczenia, nakłuwamy.
Podpiekamy ok. 10 minut w 180C.
CAŁOŚĆ:
Na podpieczone ciasto wyciągamy prażone jabłka.
Do pozostałego ciasta dodajemy 4 łyżki mleka ( ma zrobić się lejące ) i wykładamy na nadzienie.
Pieczemy ok.30-35 minut, dokładnie studzimy.
Obficie posypujemy cukrem pudrem.
Pycha!
Smacznego!
Dodaj do książki kucharskiej
Więcej przepisów autora
Zdjęcia dania dodane przez innych użytkowników
Inne przepisy tego użytkownika
Podobne przepisy
Babcina szarlotka
Taką szarlotkę zapamiętałam z rodzinnego domu. Przepis wygrzebany, kiedyś z starego zeszytu mojej mamy. Ona zapewne dostała go od swojej mamy. Prosty przepis spisany na pożółkłych karkach. Gdzie niegdzie jeszcze widać plamy po tłuszczu lub odciski palców od ciasta. Ten cynamonowo waniliowy zapach...
Komentarze