Nie zawsze w upalne dni mamy ochotę włączać piekarnik. I tutaj właśnie idealnie sprawdzają się desery i torciki na zimno. Ostatnio wypróbowałam połączenie kawy, czekolady i czereśni. Efekt był pyszny, więc gorąco polecam.
Czereśniowo- kawowa straciatella - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.SPÓD: Herbatniki przekładamy do malaksera.
2.Rozkruszamy je, a następnie przesypujemy do miski. Masło rozpuszczamy. Jeszcze ciepłe dodajemy do „ciasteczkowego piasku”. Całość mieszamy do połączenia składników.
3.Tak sporządzoną masą wykładamy dno przygotowanej tortownicy. Ciasto wkładamy do lodówki, by masa zastygła.
4.STRACIATELLA: Czekoladę ścieramy na tarce o grubych oczkach. Kawę rozpuszczamy w niewielkiej ilości przegotowanej wody
5.Żelatynę rozpuszczamy w około 1/3 szklanki wody. Schłodzoną śmietankę ubijamy. Do ubitej dodajemy stopniowo ser oraz cukier puder do smaku. Na koniec dodajemy kawę. Do kawowej śmietanki wlewamy żelatynę. Całość dokładnie miksujemy. Tak przygotowaną masę łączymy z czekoladą. Następnie wykładamy ją na ciasteczkowy spód.
Torcik ponownie odstawiamy do lodówki.
6.WIERZCH: Czereśnie myjemy i osuszamy. Osuszone drylujemy. Tak przygotowane stawiamy na ogniu. Gotujemy je do momentu jak owoce puszczą sok i zmiękną. Ja otrzymałam w ten sposób 0,75 litry czereśniowej masy. Dodałam do niej jeszcze ¾ szklanki przegotowanej wody.
Następnie do całości wsypujemy galaretki. Gdy te się rozpuszczą masę zdejmujemy z ognia i studzimy.
7.Zimne, lekko tężejące owoce wykładamy na zastygniętą straciatellę. Całość ponownie schładzamy. Gdy owoce zastygną torcik jest gotowy.
Komentarze