lukier plastyczny - można użyć gotowego, ja robię własny z przepisu tutaj (http://anulowe.blogspot.com/2014/02/z-wiedzmowej-kuchni-podstawowe-skadniki.html)
cukrowe śnieżynki
lub inne wybrane ozdoby :)
Ciasto podwójnie czekoladowe - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Zaczynamy od połączenia suchych składników na ciasto - mąki, cukru, kakao, sody, proszku i soli.
W drugim naczyniu łączymy składniki mokre - maślankę, olej, jaja i aromat waniliowy (kawa na razie stoi obok). Mieszamy mikserem, a następnie dosypujemy, stale miksując na wolnych obrotach, wymieszane składniki suche. Na końcu dodajemy gorącą kawę. I mieszamy. :-)
Masę pieczemy w dwóch tortownicach średniej wielkości przez około 35-40 minut w temperaturze ok. 180 stopni Celsjusza. Wskaźnikiem wypieczenia będzie suchy patyczek - choć samo ciasto pozostaje po upieczeniu dość wilgotne (a to oznacza, że w wersji sauté - bez kremu - też znakomicie by sobie poradziło).
* * *
Krem przygotowujemy równie łatwo. Czekoladę, kakao, kawę, wodę i wódkę (uwaga, mylenie tych dwóch substancji miewa groźne skutki!) umieszczamy w garnuszku i podgrzewamy w kąpieli wodnej, aż wszystko się roztopi. Dodajemy krem Müller. Mieszamy.
Jaja rozbijamy, oddzielając białka od żółtek.
Cukier dzielimy na dwie równe części. Połowę miksujemy z żółtkami na puch, a następnie łączymy z masą czekoladową, delikatnie mieszając.
Ubijamy białka na sztywno, dosypując na końcu cukier. Następnie - równie delikatnie - łączymy je z masą czekoladową.
Na koniec - jeszcze tylko szybkie ubicie śmietany na sztywno (byle nie ubijać zbyt długo, bo może się zwarzyć). Tak, śmietana też ostatecznie ląduje w masie czekoladowej. Mieszamy ją do całkowitego połączenia składników, a następnie powstały w ten sposób krem schładzamy lekko, by stężał.
Blaty ciasta przekładamy kremem. I... tak by już mogło zostać, chyba że chcemy osiągnąć tak zwany efekt specjalny. Wtedy wystarczy z ciasta wyciąć dowolny kształt - np. bardzo adekwatne do okoliczności kalendarzowych serducha, przełożyć tak wycięte elementy kremem i ozdobić, jak tylko się chce. Ja bawiłam się tym razem masą cukrową, na którą przepis znajdziecie tutaj, i gotowymi cukrowymi śnieżynkami.
Efekty widać na fotografiach. :-)
Komentarze