Nadzienie do pasztecików może być klasyczne na bazie gotowanej kiszonej kapusty z leśnymi grzybami lub mięsne. Bardzo ważne jest, aby wcześniej suszone grzyby były dobrze wymoczone. Dzięki temu, pozbędziecie się resztek piasku oraz innych drobinek. Dodatkowo sprawdzajcie, czy kapusta nie jest za kwaśna, aby w razie czego móc w porę wypłukać ją, nim zrobicie farsz. Równie ważne jest ciasto, w które zawijacie nadzienie. Dlaczego czasem wychodzi twarde jak kamień i suche? Poniżej znajdziecie patent, który pozwoli wam uniknąć błędów i zrobić idealne paszteciki na święta.

Jak zrobić paszteciki, aby nie były twarde i suche?

Paszteciki z ciasta drożdżowego to jedne z najpopularniejszych, które pojawiają się na wigilijnym stole. Nie macie pomysłu, dlaczego wychodzą suche jak wiór? Wina leży w samej metodzie przygotowywania ciasta oraz liczbie użytych jajek. Ciasto drożdżowe powinno wyrastać dwukrotnie. W pierwszej kolejności przez godzinę, tuż po zagniataniu, a następnie, drugi raz już po nadzianiu pasztecików farszem. Jeżeli nie chcecie czekać zbyt długo, wybierzcie ciasto krucho-drożdżowe, które jest szybsze w przygotowaniu, ponieważ nie musicie czekać aż wyrośnie.

W cieście drożdżowym kluczową rolę grają jajka. Nie można dodać ich zbyt dużo, aby nie wyszło suche i niesmaczne. Na 250 g mąki wystarczy 1 jajko. Jeżeli chcecie, aby ciasto miało piękny, złoty kolor, możecie użyć więcej żółtek - 2 lub 3 w zupełności wystarczą. Dzięki takim proporcjom ciasto na paszteciki będzie zawsze pulchne, pachnące i pyszne.

Jak mrozić paszteciki, aby po odmrożeniu nie były suche?

Paszteciki na święta możecie przygotować z wyprzedzeniem. Ilość dań bożonarodzeniowych jest za duża, aby móc skończyć wszystko na czas jednego dnia. Są dwie metody mrożenia - surowych i już upieczonych przystawek do barszczu. Te surowe należy delikatnie posmarować olejem lub oliwą z oliwek i dokładnie zapakować w folię spożywczą każdy kawałek.

Pieczone paszteciki możecie ułożyć na tackach wyłożonych folią i układać z drobnymi odstępami. Przełóżcie do zamrożenia. Po 2-3 godzinach od zamrożenia możecie wyciągnąć je i włożyć wszystkie do zbiorczego woreczka. Dzięki temu procesowi nie skleją się ze sobą i będą pyszne po odgrzaniu. Najlepiej smakują wyjęte z piekarnika, w którym na dno włożymy niewielką miseczkę z wodą.