Tydzień temu córka robiła urodziny dla kolegów i koleżanek i poprosila mnie o zrobienie tortu motyla. Pomysł był fajny, więc czemu nie. Skorzystałam z najprotszej metody czyli sernika na zimno.
1.Spód tortownicy wylożyć biszkoptem, zapiąć obręcz.
Przygotować masę: do duzej miski wlać wrzatek, dodac galeretki i wymieszać do rozpuszczenia sie. Odstawić w chlodne miejsce żeby ostygły. Do zimnego płynu galaretkowego dodać serki i wszystko razem dokładnie wymieszać. Całość odstawić żeby troszkę stężała bo zbyt płynna mocno wsiąknie w biszkopt. Gdy masa lekko stężeje wylewamy ja na biszkopt i wstwiamy tortownice do lodówki min n 5 godz. Potem wyjmujemy, ostrożnie zdejmujemy obręcz, przekrawamy tort na pół, przekaldamy na patere odwracajac od siebie połówki żeby powstał motyl.
2.Śmietankę kremówke ubijamy na szytwno (można dodac fix) i dekorujemy skrzydła motyla szprycą cukreniczą. Na śmietanę wystarczy ułożyć owoce np truskawki, jako oczy dać czekoladowe drażetki a czułki zastąpiły 2 świeczki urodzinowe. Gotowe!
Owoce można tez ułożyć bezpośrednio na biszkopcie i wtedy dopiero zalać masą galeretkową, będzie jeszcze ciekawiej i smaczniej.
Komentarze