1.Ciecierzycę namoczyłam na noc w zimnej wodzie, na drugi dzień zmieniłam jej wodę i gotowałam ją do miękkości - jakieś 2,5 godziny, a miękką wystudziłam.
2.Ziarna sezamu uprażyłam na złoto na suchej patelni. Zmieliłam je blenderem, a później zmiksowałam z oliwą extra vergine. Tak oto powstała pasta tahini.
3.Do pasty dodałam czosnek, sok z cytryny, ociupinkę soli i miksowałam na gładką, jednolitą masę dodając na zmianę ugotowaną ciecierzycę i wodę z gotowania ciecierzycy.
4.Później jadłam, mąż jadł, dzieci jadły, szwagierka też jadła... i wszystkim wielce smakowało. Dzieciom najbardziej z kiszonym albo rzodkiewką.
Komentarze