Bożena
Przepis na te bułeczki wymyśliłam w środku długiego weekendu, kiedy to w domu zabrakło pieczywa. Był już wieczór, więc za późno na tradycyjne wyrastanie ciasta, ciasto zatem włożyłam do lodówki i do rana pięknie wyrosło. Bułki rano świeżo upieczone i jedzone jeszcze cieplutkie. Z poniższego przepisu wyszło mi 11 sztuk.
0 (0 ocen)
Komentarze