Podczas smażenia naleśników ciągle wychodzą wam twarde i zbite placki? Nie możecie ich nadziać odpowiednią ilością masy, bo rwą się i pękają w pół? To najczęściej wina nieumiejętnego napowietrzenia ciasta naleśnikowego. Kluczem do sukcesu jest nie tylko dobrze przesiana mąka krupczatka, ale także sposób przyrządzenia i dodania jajek. Sprawdźcie, jak zrobić najlepsze naleśniki pod słońcem.

Jak zrobić puszyste i lekkie naleśniki?

Do przygotowania naleśników najlepiej użyć pełnotłustego mleka krowiego lub roślinnego. Dzięki temu składniki lepiej połączą się ze sobą. W przypadku jajek, możecie użyć tych z chowu ściółkowego lub wolnego wybiegu. Ważne, aby były duże żółtka oraz gęste, zbite białka. Sekretem puszystych naleśników jest stopniowe dodawanie żółtek do masy, które uprzednio zostały oddzielone od białek. Białka ubijcie z odrobiną soli na gęstą i puszystą pianę. Dopiero po połączeniu wszystkich pozostałych składników, za pomocą szpatułki, dodawajcie partiami białka.

Nie należy mieszać ciasta naleśnikowego zbyt długo, aby nie zniszczyć delikatnych pęcherzyków powietrza, które pojawiają się w masie. Nie ubiliście białek dostatecznie mocno? Nic nie szkodzi. W to miejsce wlejcie 2 łyżeczki wody gazowanej lub oranżady. Znacznie poprawi to konsystencję i smak naleśników. Napowietrzona masa może być rozlewana na patelni na bardzo cienkie placki, bez obawy, że rozerwą się one podczas wypełniania farszem.

Jak długo można przechowywać ciasto naleśnikowe w lodówce przed użyciem?

Ciasto naleśnikowe, które zostało wcześniej przygotowane, może leżakować w lodówce. To znany i stary zabieg, który pozwala na lepsze i trwalsze połączenie wszystkich składników. Najlepiej odstawić je na około 2-3 godziny lub całą noc, jeżeli zaplanowaliśmy usmażyć naleśniki kolejnego dnia. Surowe ciasto naleśnikowe może stać do 2 dni w lodówce, bez obawy o to, że się popsuje.

Usmażone płaty ciasta naleśnikowego mogą być przechowywane przez około 5-6 dni w lodówce pod warunkiem, że przełożymy każdy z nich papierem do pieczenia. Zapobiegnie to niechcianej pleśni czy namnażania się bakterii. Nie macie jak wykorzystać nadmiaru płatów? Wystarczy zamrozić je w szczelnie zamykanych woreczkach strunowych i wykorzystać ponownie przy odmrożeniu.