Trudno mi opisać danie,które od zawsze robię "na oko".Kapustę przygotowuję tak jak moja mama,czyli najprościej jak się da.Nie dodaję zbędnych przypraw i dodatków.I taka jest najlepsza.
1.Słoninę kroimy w drobniutką kostkę.Podsmażamy na małym ogniu do zrumienienia i wytopienia tłuszczu.Kiedy tłuszcz się dobrze wytopi dodajemy mąkę i energicznie mieszamy do uzyskania zasmażki.Zdejmujemy z ognia i odstawiamy na bok.Kapustę oczyszczamy z wierzchnich liści i szatkujemy cieniutko.Zalewamy odrobiną wody tak,aby woda była tylko na dnie garnka.Na początku kapusty jest bardzo dużo, ale w miarę gotowania jej ilość bardzo zmaleje.Gotujemy kapustę do miękkości od czasu do czasu mieszając.
2.W międzyczasie kiedy kapusta zmięknie i zmniejszy objętość,dodajemy połowę posiekanego koperku,podsmażoną słoninę z zasmażką i doprawiamy do smaku pieprzem i solą.Nadal gotujemy na małym ogniu,aż kapusta będzie miękka.Na samym końcu dodajemy pozostały koperek i mieszamy.Podajemy z młodymi ziemniaczkami.
Komentarze