Arkadiusz Gólski
Doskonale zdaję sobie sprawę z faktu, że "wielka" kuchnia nie liczy się z ograniczeniami... Ale, ale... Czy warianty ekonomiczne, muszą oznaczać zaraz coś złego?
Moim zdaniem nie! Z potrzeby zagospodarowania czerstwego chleba, solidnego kawałka skóry od wędzonego boczku i paru innych składników, dostępnych w każdej kuchni powstała zupa chlebowa!
Jest pożywna i nadaje się nie tylko na listopadowe chłody, choć powstała właśnie w tym późno jesiennym okresie.
Zainteresowanych odsyłam do szczegółowego przepisu, życząc smacznego!
3 (1 ocen)
Komentarze