Sorbet z czerwonej porzeczki (bez cukru)
Składniki:
- 750g czerwonej porzeczki
250g truskawek lub malin
3/4 szklanki wody
3-4 łyżki stewii (w postaci proszku)
Wystaw ocenę:
4.5 (143 ocen)
Sorbet z czerwonej porzeczki (bez cukru) - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
- 1. Truskawki i porzeczki myjemy i oczyszczamy z szypułek/końcówek. Porzeczki oraz połowę porcji truskawek miksujemy, a następnie przecieramy przez sito. Pozostałe truskawki kroimy w małą kostkę.
-
2.
Wodę zagotowujemy ze stewią, lekko redukując ilość płynu. Studzimy.
Do przetartych owoców wlewamy wodę ze stewią. Dodajemy pokrojone truskawki. Mieszamy. Przekładamy do pojemnika. Mrozimy w zamrażarce. - 3. Sorbet w trakcie zamrażania musimy co jakiś czas rozkruszyć. Gdy tylko zaczyna twardnieć, przy pomocy widelca (możemy użyć też blendera) rozdrabniamy go. Czynność tę powtarzamy kilkakrotnie co jakiś czas, dopóki lody całkowicie nie zamarzną.
- 4. Sorbet najlepiej wyciągnąć ok. 15 minut wcześniej przed podaniem, by lekko się rozmroził.
Porady
Uwaga: jeśli nie mamy truskawek czy malin, możemy na miejsce tych owoców użyć samej czerwonej porzeczki. Polecam jednak wtedy dodać 1 łyżkę stewii więcej, ponieważ porzeczki są kwaśniejsze.
Dodaj do książki kucharskiej
Więcej przepisów autora
Zdjęcia dania dodane przez innych użytkowników
Sprawdź dania, które zawierają też:
Stewia
Inne przepisy tego użytkownika
Zobacz inne z:
Podobne przepisy
Galaretka z czerwonej porzeczki
Czerwona porzeczka to kawałek lata zamknięty w słoiku! Te kwaskowate, czerwone małe kuleczki są pyszne i zdrowe. Dzięki dużej zawartości pektyn kontrolują poziom cukru i cholesterolu we krwi. Są bogate w witaminę C, która ma istotne właściwości ochronne i przeciwutleniające. Wypróbuj koniecznie!
Dżem z czerwonej porzeczki
Pyszny dżem z czerwonej porzeczki, idealny do kanapek lub naleśników. W okresie zimowym bardzo chętnie sięgam po słoik wcześniej przygotowanego dżemu lub powideł. Cukier żelujący sprawił, że owoce były gotowane zdecydowanie krócej,wówczas nie stracą na swojej wartości jak i kolorze.
Komentarze