Odpowiednio pielęgnowane krzewy tej rośliny osiągnąć mogą nawet 4 metry wysokości, co oznacza obsypane obficie owocami krzaczki. Uprawia się je podobnie jak czerwoną malinę. Czym jeszcze zaskoczy was połączenie maliny z jeżyną? Spostrzegawcze osoby na pewno zauważą zasadniczy detal, który różni je od popularnych jeżyn i malin. Mają biały, woskowy nalot, ale nie jest on niczym złym i nie świadczy o chorobach. Taka już ich uroda i mimo to, są przepyszne. Dlaczego jeszcze warto jeść te i inne owoce leśne garściami - i to nie tylko w sezonie?

Owoce leśne - dlaczego warto je zajadać?

Owoce leśne (jagodowe) robią ostatnio zawrotną karierę. Nie bez powodu - właściwie wszystkie wyróżniają się ponadprzeciętnymi właściwościami antyoksydacyjnymi. Antyoksydanty, w tym polifenole (szczególnie antocyjany, odpowiedzialne również za ciemny, głęboki kolor tych owoców) mają mnóstwo zalet:

  • działają antywirusowo,
  • chronią serce
  • wspierają układ krążenia 
  • spowalniają procesy starzenia się.

Antocyjany są też cenne ze względu na to, że zwiększają elastyczność ścianek naczyń krwionośnych, ograniczając tym samym stany zapalne. Ponadto wspierają codzienną pracę mózgu - wzmacniają pamięć i funkcje poznawcze.

Owocem, który ma aż 5x więcej antocyjanów niż czerwone maliny jest czarna malina. Jest to krzyżówka jeżyny z czerwoną maliną. Aż dziwne, że nie jest ona tak popularna jak jej krewne. Dlaczego jeszcze jest tak cenna i warto posadzić ją w swoim ogrodzie?

Czarna malina - przebój wśród owoców

Czarna malina, poza bogactwem antocyjanów, jest też owocem, który spośród wszystkich rosnących w Polsce ma najwięcej polifenoli ogółem (nie tylko antocyjanów). Z tego powodu, według amerykańskiej skali Departamentu Rolnictwa ORAC (skrót od ang. Oxygen Radical Absorbance Capacity, tłum. red.: Zdolność pochłaniania rodników tlenowych) jest to owoc o największej mocy antyoksydacyjnej. Znalazł się on na szczycie tej listy: przed aronią, czarną porzeczką, jeżyną i maliną. Czarne maliny zostawiły też daleko w tyle borówki i truskawki.

Wszystko dlatego, że są bogate w witaminę C i E „witaminę młodości”. Mają też właściwości antybakteryjne oraz sporo garbników, które wspomagają pracę wątroby. Ponadto dzięki zawartości antyoksydantów i cynku, czarne maliny pomagają wrócić do dobrego samopoczucia po różnego rodzaju infekcjach.

Wśród minerałów, oprócz cynku, znajdziecie w nich:

  • potas
  • wapń
  • magnez
  • żelazo

Jak jeść czarne maliny?

Owoce czarnej maliny poza sezonem znajdziecie jako przetwory i w liofilizowanej formie - w sklepach z żywnością eko i przez internet. W sezonie warto je szybko zebrać i przerobić na przetwory (dżemy, soki, syropy, sosy, kompoty), by zostały z wami przez cały rok. Jesienią i zimą cudownie będzie dorzucić je do owsianki, rozgrzewającej herbaty lub ryżanki. Wzmocnią was i solidnie odżywią, a przy tym doprawią mdłe w smaku śniadanie.

Część owoców możecie też zamrozić, bo czarna malina bez problemu zniesie chłód. Te owoce doskonale odnajdą się również w wypiekach i deserach - zarówno dla smaku, jak i jako naturalny barwnik kremów do ciast. Co ciekawe, świetnie będą smakować również z mięsem, np. sałatką z podrobami i burakami, pieczenią (jako sos) lub kaczką. 

 

Źródło:

D. B. Haytowitz, S. Bhagwat, USDA Database for the Oxygen Radical Absorbance Capacity (ORAC) of Selected Foods, Release 2, U.S. Department of Agriculture