Czym jest pasta miso?

Pasta miso sprzedawana najczęściej używana jest do przyprawiania sosów, ryb, mięs, piklowanych warzyw oraz jako dodatek do zup. To - zaraz po sosie sojowym - najpopularniejsza japońska przyprawa.

Miso to tradycyjna japońska pasta, która powstaje w wyniku sfermentowania soi, najczęściej z dodatkiem ryżu, jęczmienia, drożdży lub soli. Do Japonii zawitała ok 500 lat temu. W Wagamamie używamy pasty miso wyłącznie do zup.

Pasta miso w smaku najczęściej jest lekko słona a dodana do bulionu, barwi go na brązowo. Smak i aromat miso zależy jednak od wielu dodanych czynników przy procesie fermentacji. Wyróżniamy zatem miso słone, słodkawe, ziemiste, owocowe i pikantne.

Najczęściej używa się shiro miso - czyli pasta miso biała, choć jego kolor tak na dobrą sprawę jest beżowy lub żółtobrązowy, szczególnie polecana do przyprawiania warzyw i ryb. Na rynku znaleźć można także akamiso - miso czerwone (mocniejsze w smaku, szczególnie polecane w chłodne dni) i żółte - shinsu.

Past miso - sekret długowieczności

Paście miso przypisuje się szereg właściwości zdrowotnych, takich jak wzmocnienie kości, regulacja ciśnienia krwi, dzięki dużej zawartości protein - właściwości antynowotworowe i odtruwające. Spełnia się także w leczeniu nadużycia tytoniu i alkoholu. Niewiele jest produktów roślinnych, które przy sotosunkowo niewielkiej ilości węglowodanów zawierają tak dużo przyswajalnego białka i błonnika. Do listy dopisać można także występowanie żelaza i wapnia. Co prawda w paście miso znajdziemy sporo niezdrowej dla organizmu soli, toteż zaleca się używać ją z umiarem - ok 1-2 łyżeczki dziennie i nie solić potraw. Osobiście polecam używać jej zamiast kostki rosołowej czy przypraw typu wegeta czy warzywko. Na pewno wyjdzie Wam to na zdrowie!

Pasta miso zawiera w sobie szczepy bakterii koji - i dlatego właśnie uważana jest za bardzo zdrową i polecana przez dietetyków. Aby skorzystać ze wszystkich właściwości zdrowotnych tej pasty, musimy pamiętać, że nie należy jej zagotowywać (tylko rozpuścić w gorącym bulionie).

Spróbujcie, choć raz, smaku zupy miso... ja pokochałam ją od pierwszego razu...

Poniżej proponuję przepis na zupę miso ramen z łososiem, czyli bulion drobiowo - wołowy z warzywami, rybą, makaronem, któej smak wzbogaca pasta miso... Nie musicie konkretnie trzymać się przepisu - do zupy możecie dodać wszystko to, na co macie akurat ochotę i co znajduje się w lodówce.

Składniki (na 2 osoby):

wywar gotujemy zgodnie z przepisem w tym artykule o zupie ramen.

oraz:

- 2 łyżki pasty shiro miso
- 2 filety z łososia
- 200 g makaronu ramen
- garść szpinaku
- 2 ugotowane na twardo jajka
- pół czerwonej cebuli
- garść kukurydzy z puszki
- pół pęczka szczypiorku
- 1 arkusz wodorostów (opcjonalnie, ja użyłam te od sushi)
- szczypta uprażonego sezamu
 
marynata do łososia:
- 2 łyżki oleju sezamowego
- 2 łyżki jasnego sosu sojowego
 
Wywar gotujemy zgodnie z instrukcjami we wcześniejszym artykule. Nie spieszcie się z bulionem - musi on "pyrkać" kilka godzin. Łososia pozostawiamy w marynacie na min 1 godz.
 
Makaron gotujemy we wrzącej wodzie kilka minut, (wody nie solimy) zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Łososia smażymy na suchej, rozgrzanej patelni.
 
Gotowy bulion rozlewamy na porcje, dodajemy po 1 łyżce pasty miso i mieszamy, aż pasta się rozpuści. Dodajemy makaron, jajko, pokrojoną cebulę i szczypiorek, porwane wodorosty, kukurydzę, szpinak. Na makaronie układamy łososia. Całość posypujemy uprażonym wcześniej sezamem. Smacznego!