Gdziekolwiek nie pojadę, jakiegokolwiek nowego kraju nie poznaję, zawsze pierwszym produktem, jaki smakuję jest właśnie pieczywo. Podawane do śniadania, do przekąsek, zup, obiadów, mięs, kolacji, do oliwy, masła, wina, wody, do wszystkiego, zawsze i wszędzie. Czy to meksykańska tortilla, włoska focaccia, polska drożdżówka, paryska bagietka, szwedzkie pieczywo chrupkie, hiszpański pan, hinduskie plaski chlebowe, rosyjski żytni chleb, żydowska chałka po prostu nie sposób im się oprzeć. Jednak prawdziwy majstersztyk w tej dziedzinie i niekwestionowany prym zarówno w ilości rodzajów chleba, jak i ich, jakości wiodą Niemcy.

Od północy po południe kocha się tam pieczywo i szczerze nim zajada. Od śniadania po kolację, jedne rodzaje noszą nazwę np. Brotzeit – literalnie czas chleba, w wolnym tłumaczeniu chodzi o to, że jest to chleb „za dnia” czyli dzienny, inne to Abendbrot czyli chleb wieczorny. Także kuchnia niemieckich regionów doskonale się z chlebem uzupełnia. Nie ma ujednoliconej kuchni, która obowiązywałaby całym kraju. Nie zapominajmy, że Niemcy to kraj związkowy złożony z mniejszych państwowości o bogatej i długowiekowej historii, kulturze a także tradycjach kulinarnych każdy z regionów. Także w Niemczech jada się różnorodnie, a dania i sposoby na przyrządzanie tych samych produktów zmieniają się wraz z krajobrazami. To, co jest charakterystyczne dla kuchni niemieckiej, choć nie tyle dla sztuki kulinarnej, co do sposobu spożywania, to publiczne zabawy, festyny, festiwale. Począwszy od karnawałowych zabaw i parad, przed zawody strzeleckie, święta winne, biesiady piwne, dożynki, czy jarmarki bożonarodzeniowe, dla Niemców to długa tradycja i uwielbiają się spotykać, aby wspólnie jeść, pić, delektować i bawić. Wiele festynów ma rangę wydarzeń kultowych, choć raz warto wybrać się na Oktoberfest w Monachium,  święto strzeleckie w Hanowerze czy jarmark winny w Dürkheim .

Także miejsca gdzie można się posilić to zarówno wyrafinowane restauracje z wykwintnymi daniami jak i liczne gospody z niemal domową kuchnią i takąż też atmosferą. Podstawę menu zawsze stanowią miejscowe produkty, i tak na północy dominują ryby, liczne owoce w Altes Land, kluki ziemniaczane we wschodnich landach, marynowane mięso nad Renem, makarony i potrawy mączne na południu. Chleb jest łącznikiem tych rozmaitości, przez cały rok. Zaś drugim produktem wszechobecnym w Niemczech , ale tylko od kwietnia do czerwca są szparagi.

Zobacz też: forszmak - nietypowy, smakowity dodatek!

A jest, w czym wybierać, bowiem kraj te oferuje kilkaset rodzajów chleba plus dwa razy tyle pieczywa typu Brötchen bułki, bułeczki i słodkie pieczywo. I tak są chleby „białe” Weissbrot pszenne, Graubrot ( dosłownie szary chleb), po te ciemne „żytnie” Schwarzbrot ( czarny chleb), Vollkornbrot pełnoziarniste oraz mieszane Roggenmischbrot , Mischbrot. Niemcy pieką chleby także z : jęczmienia, prosa, kukurydzy, orkiszu. Chleby wielo zbożowy to   Mehrkornbrot.  Dodawane są do nich nasiona i pestki jak: len, słonecznik, dynia, orzechy, rodzynki. Ktoś by może pomyślał, że kraj tak rozwinięty i w dzisiejszej dobie wygodnego życia po chleb chodzi się do piekarni. I tak i nie. Wciąż wiele kobiet piecze chleb w domu. A te Niemki,  które nawet tego nie robią to i tak z domu wynoszą tę umiejętność.

Na południu kraju popularnym wypiekiem i kojarzonym z kulturą piwa są precle Brezel, o charakterystycznym kształcie węzła. Precle mają swoje odmiany, związane ze świętami kościelnymi czy porami roku, a także z danym regionem np. karnawałowe precle z Frankonii mają smak anyżu. Jednym z regionów, który w znaczny sposób przykłada wagę do celebracji życia przez jadło i napiwek jest Bawaria, znana z bajkowych zamków jak Neuschwanstein. Godne polecenia miasta to oczywiście Monachium czy Norymberga. Bawarczycy kochają jeść, i to wcale nie mało. Jednym z przysmaków jest biała kiełbasa Weisswurst, piwo ( znane z prawa „czystości” gdzie obecne są tylko 3 składniki woda, jęczmień i chmiel a do piwa oczywiście precle), a także wina bo granice regionu obejmują winiarską Frankonię.

Zaś na północy Niemiec popularnym rodzajem chleba jest pumpernikiel. Jest on dość „ciężki” z mąki żytniej oraz grubego ziarna żyta, o lekko słodkim smaku. Tradycyjnie związany z Westfalią. Region ten wart jest z pewnością podróżowania przezeń, a zwłaszcza przez jego miasta pełne architektonicznych i smakowych atrakcji: Kolonia, Düsseldorf, Dortmund, Bonn, Akwizgran czy Münster. Najstarsze wzmianki o tym pumperniklu pochodzą z połowy XV wieku. Jednym z jego tajników jest długi czas wypieku czasem nawet do 24 godzin i to, iż piecze się go w niskiej temperaturze. Chleb ten zalicza się do produktów gourmet, raz, że nie jest najtańszy, a dwa, że ma specyficzny, wyszukany smak. Serwowany często, jako podstawa do mini przekąsek z łososiem, kawiorem, eleganckimi serami.

Anna Smolec

Rozszyfrowany chleb niemiecki oraz etykiety niemieckich win także na blogu http://flirtzwinem.blogspot.com/

Spis wszystkich artykułów podróżniczych znajdziecie tutaj