Arkadiusz Gólski
Powolnym krokiem...a właściwie, to zleciało jak z bicza Indiany J. strzelił! Niedawno był nowy rok, a ten właśnie chyli się ku końcowi! Cóż, dni, miesiące, lata lecą, a tu człowiek myśli tylko o jednym...O prezentach! XD
Właściwie to już myślę o tym co można przyszykować do jedzenia. Tradycja oczywiście będzie, ale eksperymentować w kuchni bardzo lubię. Jak już kiedyś wspominałem buraczki, to moje ulubione "owoce". Tym razem wpadłem na pomysł pomieszania tego, co ze świętami się kojarzy. No, może bardziej ze śniegiem. Takie pieczone jabłko z cynamonem, ten aromat! Do tego nutka anyżu kopru włoskiego, i oczywiście buraczki!
3 (2 ocen)
Komentarze