Arkadiusz Gólski
Ostatnio natknąłem się na przepis Andrzeja Fiedoruka, który napisał Kresowy Tygiel Kulinarny, na intrygującą soljankę z grzybami leśnymi. W ubiegłym roku całą chmarę zamroziłem, więc teraz jest to ulga dla zamrażalnika, no i oczywiście motywacja na kolejne zakupy. No, nic tak nie relaksuje jak szopping, chociażby w spożywczaku...Właściwie, to powinien być taki zawód (nie uzależnienie)...szoppingowiec, szoppineger lub szopper...jak zwał, tak zwał...
Ups! Znowu zszedłem z tematu.
Jak macie jakieś grzyby skitrane, gdzieś tam na dnie (jak śpiewa Patrycja Markowska) zamrażalnika, to uskutecznijcie szpping kupując produkty z listy poniżej (możecie jeszcze coś przy okazji z promocji wyhaczyć) i gotujcie tę oto bovską zupę o cudownym smaku jesiennego lasu.
5 (1 ocen)
Komentarze