Tak właściwie powinnam napisać borówkowe muffiny, bowiem na Śląsku na czarne jagody mówi się borówki. Zebrane w lesie, ciemne jak noc bez księżyca i gwiazd, dają niesamowite efekty zwłaszcza w ciastach. Tym razem zrobiłam muffiny z borówkami nie tylko w cieście ale i z borówkową dekoracją.
0 (0 ocen)
Porady
Moja rada: - piekłam muffiny w silikonowych papilotkach - bardzo łatwo odchodziły od formy - dopiero po upieczeniu przełożyłam je do papierowych papilotek - muffiny są dobre również bez musu borówkowego, wystarczy je wtedy posypać cukrem pudrem
Komentarze