Arkadiusz Gólski
Od kilku tygodni, w końcu!, mam sprawny piekarnik, więc piekę "zaległości". Ofkors, pierwsze co, to chleb, swój własny,najlepszy. Mąkę z samopszy dorwałem, więc piekę i piekę. Drożdżowe również poszło...ale chyba już się przejadło, więc przyszła pora na coś ińszego. Mistrzem wypieków nie jestem, więc póki co, eksperymentuję z prostymi miksturami. To u Małgosi na blogu Marcepanowy Kącik od razu przypadło mi go gustu. Proste, szybkie i bardzo smaczne. Oczywiście miały być pomarańcze, ale jak zobaczyłem ananasa w puszce, to musiałem, po prostu nie wytrzymałem i popełniłem je z jego kawałkami. U Małgosi jeszcze kilka ciast wpadło mi w oko, to na bank zrobię. Teraz mam trochę pauzy z blogiem, przeprowadzka, remont, składanie mebli, nowa praca i szopping, o korkach już nie wspomnę, skutecznie mnie ograniczają. Nie znaczy, że nie gotuję. Zdjęcia i notatki są robione na bieżąco, tylko nie ma kiedy tego wklepać. Z czasem ogarnę, albo i nie :P ale postaram się co jakiś czas coś wrzucić. Tymczasem wbijajcie na Marcepanowy Kącik, róbcie ciacho z tego przepisu i dużo odpoczywajcie.
5 (1 ocen)
Komentarze