Odkąd przyszła do mnie wyczekiwana tylka wilton #2D, zakochałam się w niej, od pierwszego nałożenia kremu. Jest idealna, a kwiaty z jej wykorzystaniem są bardzo realistyczne. Na pierwszy rzut poszły babeczki cytrynowe z domowym lemon curd'em oraz kremem przypominającym róże.
0 (0 ocen)
Komentarze