Zupy na każdy dzień roku to bardzo ładnie wydana książka, która jest imponującym zbiorem przepisów kulinarnych z różnych zakątków świata. Znajdziemy w niej zupy hiszpańskie, brazylijskie, marsylskie, węgierskie, polskie, a także regionalne na przykład kaszubskie. Te ostatnie są mi szczególnie dobrze znane, gdyż pochodzę z Polski Północnej. Jedne są wyszukane, inne łatwe do przyrządzenia, ale wiele z nich śmiało może  stanowić jedno danie obiadowe, wystarczająco sycące.

Nie od dzisiaj wiadomo, że zupy mają korzystny wpływ na zdrowie człowieka. Autorka książki również zachęca do spożywania zup, ze względu na ich lecznicze i wzmacniające walory. Obala tym samym niesłuszny pogląd, iż zupy są zbyt tuczące, nakłania do jedzenia zup gotowanych na wywarach z warzyw lub lekkich bulionach.

Podaje całe mnóstwo przepisów tradycyjnych i zupełnie dla mnie nowych, egzotycznych. Tym samym zachęca do przerwania rutyny, do korzystania z tej skarbnicy przepisów, do używania nietypowych przypraw i niebanalnych składników.

   Książka nie zawiera zdjęć, natomiast okraszono ją rustykalnymi rysunkami. Jest bardzo przejrzysta. Oprócz słowa wstępnego oraz tabeli przeliczania miar i wag treść książki stanowią wyłącznie przepisy. Jest ich mnóstwo, więc wplatanie anegdot, czy opowieści autorki zakłócałoby tę przejrzystą formę. W tej książce nie przeszkadza mi nawet brak zdjęć, które cenię w książkach kulinarnych. W zamian otrzymujemy setki wartych wypróbowania receptur.

Podzielona na czternaście rozdziałów zadziwia bogactwem inspiracji:

  1. Rosoły i zupy czyste
  2. Żury i zalewajki
  3. Barszcze
  4. Zupy z kasz, chleba i bułki
  5. Kapuśniaki
  6. Zupy rybne
  7. Zupy mięsne
  8. Zupy- dania jednogarnkowe
  9. Zupy jarzynowe
  10. Zupy grzybowe
  11. Zupy z mleka i maślanki
  12. Zupy owocowe
  13. Chłodniki
  14. Zupy dietetyczne

Najbardziej zaintrygowały mnie przepisy na zupy owocowe, które gotuję rzadko, a tutaj odnalazłam kilka świetnych propozycji. Fantastyczne przepisy na zupy grzybowe i rybne bardzo mnie zainspirowały, na pewno będę z nich korzystać. Z rezerwą podchodzę do zup z maślanki, ale być może warto po prostu przekonać się. W każdym razie z  książką Biruty Markuzy nie będziemy mieć problemu jaką zupę ugotować gościom i rodzinie. Monotonia już nam nie grozi.

Autorka książki- Biruta Markuza część z przedstawionych przepisów przywiozła z podróży po świecie, stąd komponenty potrzebne do ugotowania niektórych zup są raczej mało osiągalne, jak na przykład płetwy rekina, czy owoce drzewa chlebowego. Ogólnie jednak większość składników możemy bez problemu kupić w sklepach sieciowych i nie tylko.

Autorka wspomina, iż „większość zup można gotować na wywarach i rosołach sporządzonych z kostek rosołowych, co ułatwi i znacznie skróci czas gotowania”. Osobiście uważam, że dodawania kostek rosołowych do zup lepiej unikać, ale sporadycznie, w sytuacji podbramkowej można je zastosować. Zupa taka nigdy nie będzie tak smaczna i zdrowa, jak ta ugotowana na domowym bulionie.

Książkę polecam i z całą pewnością przyda się każdej gospodyni domowej. Mało jest bowiem ludzi, którzy nie lubią smacznych, treściwych, domowych zup. Przepisów wystarczy na każdy dzień roku…

logo