Nie jestem wielbicielem japońskiej kuchni, a Kraj Kwitnącej Wiśni znam gównie z książek Marcina Bruczkowskiego i Joanny Bator. I pewnie z tego powodu do lektury „Tradycji kulinarnych Japonii” podszedłem z lekką rezerwą. Obawiałem się, że będzie to tłumaczenie jakiejś zachodniej pozycji, pełne skomplikowanych przepisów bazujących na niedostępnych u nas składnikach. Na szczęście „Tradycje” książką kucharską zdecydowanie nie są i próżno w niej szukać przepisów na dania kuchnia japońskiej.

„Tradycje” to wciągająca opowieść o tym, jak kolejne okresy historyczne, dynastie panujących rodów oraz kontakty z kulturą sąsiednich państw miały niebagatelny wpływ na rozwój sztuki kulinarnej. Autorka wyczerpująco opisała wszystkie elementy sztuki kulinarnej – od opisu samych składników i zasady ich zestawiania ze sobą, poprzez poszczególne metody przyrządzania posiłków aż po, jakże ważną w kulturze japońskiej, kwestię właściwego doboru dań w zależności od pory roku, dostępnych składników, a przede wszystkim okoliczności w jakich dania te będą podawane. Mimo bardzo naukowego podejścia autorki do tematu, lektura zdecydowanie nie nuży. Fakty historyczne okraszone są wieloma ciekawymi anegdotami i dygresjami.

 

„… Zauważyłam też, że Japończycy chętnie próbują potraw narodowych innych krajów i o wiele większą uwagę przywiązują do sposobu ich podania. Często też rozmawiają o sposobie prezentacji dania na talerzu. Po za tym dyskusje o potrawach i sposobie ich przygotowania są formą angielskiej rozmowy o pogodzie. Temat kulinarny w żaden sposób nie jest kłopotliwy, porusza bardzo przyjemny aspekt życia ludzkiego i jest powszechnie znany. Mówiąc o potrawach mamy małe szanse obrażenia uczuć rozmówcy, wynikających na przykład z odmiennych przekonań politycznych. …”

Komu można polecić lekturę tej książki? Grono odbiorców jest wbrew pozorom dość szerokie. Na pewno jest to pozycja obowiązkowa dla miłośników Japonii oraz turystów wybierających się do tego kraju. Dzięki lekturze tej książki łatwiej przyswoić sobie zwyczaje panujące przy japońskim stole i podstawowe zasady skomplikowanej japońskiej etykiety. Z książka powinny też zapoznać się osoby zainteresowane gotowaniem „po japońsku”. Łatwiej zrozumieją znaczenie i zastosowanie poszczególnych składników – a trzeba pamiętać, że kuchnia japońska nie lubi zamienników. „Tradycje” warto przeczytać nawet wtedy, gdy mamy w planach wyjście do japońskiej restauracji. Lektura uchroni nas przez niewłaściwym zachowaniem przy stole, pomoże zrozumieć w jaki sposób spożywać japońskie posiłki, a nie jest to łatwe bo zwyczaje podczas nich panujące oparte są w dużej mierze na wierzeniach i religii obcej ludziom wychowanym w kulturze zachodniej.

Książka została wydana w 2006 roku i jest to mocno zauważalne - szczególnie w zakresie bardzo skromnego wyboru fotografii, który mnie rozczarował. Podejrzewam, że autorka mocno związana z Japonią, w swej kolekcji posiada na pewno znacznie więcej kulinarnych fotografii, jednak zapewne ze względów ekonomicznych wydawca zrezygnował z dużej ilości drogich, kolorowych stron. Skromna opraw graficzna jest jednak jedynym minusem tej książki i z całą odpowiedzialnością mogę ja polecić jako lekturę ciekawą i bardzo wartościową.

„… Wszystkie japońskie jabłka mają szereg wspólnych cech. Przede wszystkim należy do nich zaliczyć regularny kształt oraz jednolity kolor skórki, które są wynikiem specjalnego procesu uprawy. (…) Kiedy na drzewach pojawiają się kwiaty, przeprowadza się sztuczne zapylenie. W maju i czerwcu pracownicy sadu oglądają wszystkie drzewa i usuwają owoce chore i zbyt małe, a następnie na te, które pozostały na drzewach, nakładają plastikowe torebki, dzięki którym owoce chronione są przed szkodnikami i zanieczyszczeniami. (…) Kiedy jabłka są już dojrzałe, zrywa się je ręcznie z drzew, uważając by nie urwać ogonka.  Ze względu na te wszystkie zabiegi cena jabłek w Japonii jest bardzo wysoka. Po za tym owoce te sprzedawane są w Kraju Kwitnącej Wiśni na sztuki, często pełnią też rolę prezentów. …”

 

W recenzji wykorzystano fragmenty książki "Tradycje kulinarne Japonii" autorstwa Magdaleny Tomaszewskiej-Bolałek.

 

logo