Najpierw kilka słów na temat książki. Jest w miękkiej oprawie, napisana w fajnym, nieco żartobliwym stylu, który czyta się z wielką przyjemnością. Książka zawiera kilka zdjęć ilustrujących sytuacje opisane w książce.

Akcja toczy się w samym sercu Włoch, w miasteczku Campodimele. Autorka zbiera informacje na temat naturalnych sposobów zachowania długowieczności. Główną zasadą mieszkańców Campodimele jest naturale - naruralne jedzenie bez dodatku chemikaliów i innych ulepszaczy. Tracey Lawson opisuje swój roczny pobyt w tym małym miasteczku, podczas którego dowiaduje się wielu ciekawych rzeczy o zdrowym stylu życia jego mieszkańców. Obserwuje jak wykorzystują tylko produkty wyprodukowane w swoich gospodarstwach. Nie stosują żadnej chemii, wszystko musi być całkowicie naturalne i zgodne z naturą. Kobiety przygotowują bardzo dużo przetworów, aby zimą cała rodzina mogła jeść zdrowe, pełnowartościowe posiłki. Dużą część książki zajmują campodimelskie przepisy na potrawy z miasteczka długowieczności. Ja sama skorzystałam już z kilku z nich i szczerze je polecam. Poza tym możemy również przeczytać wiele ciekawych informacji o tym jak np. otrzymujemy oliwę z oliwek lub jak oprawiać wieprzowinę. Autorka przeplata tekst słówkami w języku włoskim, co jeszcze bardziej przybliża nas do mieszkańców Campodimele.

Książka idealna dla pasjonatów gotowania, ponieważ sprawia, że ma się ochotę gotować. Teresa Capponi-Borawska napisała: "Jest to książka o miłości i szacunku do ziemi i o kuchni jako darze, którymi dzielimy się z innymi." Ja zgadzam się ze słowami autorki i serdecznie polecam Wam tę książkę...

logo