Niestety kiedy do dziecka diety zostaje wprowadzane mięso, natychmiast w menu malca pojawiają się parówki. Nie znam mamy, która nie wprowadziła parówek do jadłospisu najmłodszych. Temat wydaje się banalny, jednak ciężko jest znaleźć konkretne i prawdziwe informacje.

1. MOM ( mięso oddzielane mechanicznie ) - rozdrobniona surowa masa mięsno - tłuszczowa otrzymana z elementów zwierzęcych (np. tusz drobiowych), przeznaczana jako składnik surowcowy do produkcji przetworów mięsnych, poddawanych dalszej obróbce cieplnej.

Istnieją dwie metody działań, celem pozyskania mięsa oddzielonego za pomocą urządzeń:

- chemiczna ( oddziaływanie enzymami )

- mechaniczna (skrobanie, ścieranie, tłoczenie )

Najpopularniejsza jest metoda tłoczenia pozwala ona na oddzyskanie 70-80% wkładu. Polega ona na przeciskaniu masy surowej bądź obgotowanej przez sita, w których zatrzymuje się większych rozmiarów frakcja kostna, jednak miękka masa mięsno-tłuszczowa przechodzi do dalszej obróbki. Mięso powstałe w ten sposób zawiera znacznie więcej tłuszczu niż zwykłe mięso. Jest podatne na utlenianie, co powoduje konieczność używania przeciwutleniaczy chemicznych.

MOM nadaje się głównie do produkcji towarów spożywczych tj.

- pulpety, klopsy, pieczenie

- pasztety

- kiełbasy gruborozdrobnione

- kiełbasy średniorozdrobnione

- kiełbasy drobnorozdrobnione (np. parówki)

Z uwagi na niską wartość spożywczą mięso oddzielane mechanicznie nie powinno być w zasadzie podawane w dużych ilościach osobom na specjalnych dietach, w wieku podeszłym lub małym dzieciom. W Polsce producenci są zobowiązani do informowania czy w danym produkcie znajduje się MOM. Najgorsze jest to, że MOM można spotkać także w obiadkach dla dzieci. Warto więc czytać każdą etykietę artykułu, który mamy zamiar kupić i robić wszystko aby nie truć naszych pociech.

Do napisania tego artykułu przyczyniła się między innymi dość zabawna sytuacja a mianowicie:

Mój 5 letni siostrzeniec był u mnie w odwiedzinach. Siostra moja zostawiła go na cały dzień i wiedziałam, że będzie problem gdyż malec jest tzw. "Tadkiem Niejadkiem". Zapytałam go przed podaniem kolacji na co miałby ochotę. Odparł, że lubi parówki tylko te bez pestek!!?

Jest wiele regulacji norm i wytycznych wg których producenci powinni przygotowywać żywność. Jednakże przy próbie znalezienia czegokolwiek w internecie doszłam do wniosku, że nie ma bezpłatnego dostępu do norm, które ustala nasze państwo (+-60PLN netto za normę). Jest tylko ustawa, a w ustawie lista załączników z normami.  Na wszystkie popularne wyroby typu: pasztet, kiełbasa, szynka, hamburger(!też ma normę!) na parówki nie mogłam znaleźć. Jednak okazało sie, że parówka też ma normę,  w komentarzach podała ją (Neblina) jako kiełbasy homogenizowane.

Wniosek: Prawda jest taka, że jedząc parówkę nie wiemy co jemy, a produkując parówkę mamy pełną swobodę przy doborze składu(odpadu).

Bibliografia:

1. Mięso oddzielane mechanicznie - Wikipedia

2. Tabela nr 1 i nr 2 - Andrzej Tyburcy, Ewelina Toszek, Aneta Cegiełka (Porównanie składu surowcowego i wskaźników chemicznych parówek drobiowych i wieprzowych oferowanych w sprzedaży detalicznej w Warszawie). ŻYWNOŚĆ. Nauka. Technologia. Jakość, 2005, 3 (44), 105 - 112