Przyznawanie gwiazdek restauracjom zaczęło się w 1933 roku, kiedy to bracia Andre i Edouard Michelinowie przedstawili ogólnokrajową ranking restauracji i wprowadzili system gwiazdek, który po dziś dzień znamy jako gwiazdki Michelin. Szybko stało się tak, że restauracje, które pojawiały się w przewodniku Michelina, jako te z gwiazdką, uznawane były za wybitne, a kucharze wręcz zabijali się o nie. Francuski szef kuchni Paul Bocuse sam stwierdził, że Michelin to jedyny przewodnik, który ma w świecie kulinarnym jakiekolwiek znaczenie, a odebranie gwiazdki restauracji, w której szefował Bernard Loiseau, miało być jednym z powodów jego samobójczej śmierci.

Jak widać w świecie restauracji i szefów kuchni jest się o co starać. Gwiazdka Michelina to nagroda na miarę Oskara w świecie filmu. Polacy też mają o co walczyć – nie ma w naszym kraju jeszcze żadnej restauracji, która mogłaby się pochwalić chociażby jedną, o trzech nie wspominając, gwiazdką. Otrzymanie jej będzie prawdziwym wydarzeniem.

Ogłoszone dziś wyniki, które pojawią się w przewodniku „Main Cities of Europe 2012”, zapowiadają nadejście nowego. Wojciech Modest Amaro, właściciel i szef kuchni restauracji Atelier Amaro, otrzymał Michelin Rising Star, czyli tytuł wschodzącej gwiazdy, którą można traktować jako nominację do pierwszej gwiazdki. Inna warszawska restauracja – Butchery & Wine, otrzymała natomiast wyróżnienie Bib Gourmand,  przyznawane za stosunek jakości do ceny serwowanych dań.

Oprócz gwiazdek, tytułu Rising Star i Bib Gourmand inspektorzy przyznają też symbol sztućców (łyżka i nóż). Dostają je te restauracje, które zasługują na wyróżnienie za całościowy wystrój, jakość posiłków i obsługi oraz atmosferę. Jeśli chodzi o polskie restauracje – wyróżnienie to przyznano do tej pory 22 warszawskim restauracjom oraz 17 z Krakowa. Nowe w zestawieniu są: Tamka 43, Butchery & Win, Atelier Amaro z Warszawy oraz Unicus i Trufla z Krakowa.