to jest absolutny hit sezonu! Pachnąca, smakowita i... wciągająca by nie rzec uzależniająca. Ja czegoś tak dobrego jeszcze nie piłam. Mój numer jeden wśród nalewek! :)
Nalewka z kwiatu czarnego bzu - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Czas przygotowania nie obejmuje poszczególnych etapów, kiedy nalewka dochodzi. ;)
2.Zebrane baldachy kwiatów czarnego bzu pozostawiamy na noc rozłożone na białym papierze by ewentualne robaczki miały szansę je opuścić.
3.Cukier zagotowujemy wraz z wodą i po rozpuszczeniu chłodzimy. W dużym słoju umieszczamy kwiaty (bez mycia) i zalewamy przestudzonym syropem. I tutaj opcjonalnie dodajemy wyszorowaną, wyparzoną i pokrojoną na ćwiartki cytrynę. Ja tego nie robię, bowiem obawiam się chemii ze skórki. Zakręcamy i zostawiamy w ciemnym miejscu na kilka dni.
4.Syrop zlewamy przez gazę lub gęste sitko, kwiaty i cytrynę dobrze wyciskamy. Jeśli nie dodaliśmy cytryny wcześniej teraz możemy to zrobić, ale dodajemy tylko sok. Wszystko ponownie umieszczamy w słoju i zalewamy spirytusem. Zakręcamy i odstawiamy na 2-3 tygodnie w ciemne miejsce.
5.Zlewamy do czystych butelek używając lejka i gazy. Nalewka już teraz jest przepyszna, ale najlepiej jak damy jej postać aż do jesieni a nawet zimy. ;)
Komentarze