Arkadiusz Gólski
Kolejne danie "na leniucha", bo wszystko należy wymerdać "przeszczepem" (czytaj ręką), wyłożyć do jakiegoś naczynia i zapiec. Ziemniaków ugotowałem więcej dzień wcześniej do obiadu, więc w zasadzie problemu nie było. Przygotowanie zajęło mi nie więcej niż 15 minut. Efekt murowany. Brzuszki napełnione, sadełko można zawiązywać. Jak to się mówi-Koła do góry i poobiednie leżakowanie zaliczone.
Arek Gie
4 (3 ocen)
Komentarze