Zewsząd spotykamy się z różnymi opiniami na temat picia mleka. Jedni uważają, że powinny go pić wyłącznie dzieci, drudzy stoją murem za spożywaniem mleka przez całe życie, a jeszcze inni wykluczają je totalnie ze swojego żywienia.

Na początku warto wspomnieć, dlaczego według badań naukowych, dietetyków i specjalistów ds. żywienia - mleko jest niezwykle wartościowym produktem. Jego cenne właściwości pochodzą głównie z obecności w jego składzie pełnowartościowych białek, tłuszczu, laktozy oraz składników mineralnych (głównie łatwo przyswajalnego wapnia i fosforu) i większości witamin (m.in. A, B2 i D). Wartość odżywcza mleka i jego skład zależy głównie od jego pochodzenia. Z mleka możemy otrzymać różnego rodzaju przetwory mlecze takie jak: kefiry, maślanki, jogurty, które wykazują jeszcze lepsze działanie niż samo mleko.

Wspomniane powyżej białko, jak zapewne pamiętacie z lekcji biologii, jest jednym z podstawowych składników budulcowych naszego organizmu. Stanowi on zasadniczy elemenet budowy wszystkich tkanek i wielu czynnych biologicznie związków (m.in. hormonów i enzymów). Ponadto białka biorą udział w utrzymaniu bilansu wodnego w organiźmie, współuczestniczą w utrzymaniu równowagi kwasowo-zasadowej i pełnią funkcje transportowe. Najwięcej białka powinny oczywiście spożywać niemowlęta i małe dzieci. Dla szkrabów w wieku 0-1 roku jest to ok. 2,2g białka/kg masy ciała/dobę. Mniej więcej o połowę mniej białka powinny dostarczać sobie dzieci 1-9 lat i młodzież w okresie dojrzewania - 1,1-1,3g białka/kg mc/dobę. Dla osoby dorosłej norma zapotrzebowania wynosi 0,8g białka/kg mc/dobę. Oczywiście normy te różne są dla poszczególnych płci, aktywności fizycznej czy stanu fizjologicznego. Patrząc na etykietkę informacyjną na kartonie mleka, łatwo policzyć, że osoba ważąca 60 kg powinna spożywać ok. 48 g białka. Dla mleka typu 2% tłuszczu oznaczałoby to wypicie prawie 1,5 litra mleka w ciągu doby. Na szczęście jednak białko spożywamy nie tylko z nabiałem (ale także z warzywami strączkowymi, mięsem czy rybami).

Dla niemowląt oczywiście najlepsze jest mleko matki. Gdy zaczyna go brakować, warto wprowadzić do diety malucha mleko modyfikowane, który stanowi odwzorowanie mleka kobiecego.

Ciekawa sprawa jest też z tłuszczem obecnym w mleku. Wiele osób będących na dietach odchudzających sięga po mleka odłuszczone typu 0,5% a nawet i 0%. To wielki błąd! Pewna grupa witamin do których należą witaminy A, D, E i K są przyswajalne tylko wraz z tłuszczem. Pozbawiając się go, narażamy się na ryzyko niedoborów cennych składników (np. witamina E jest przeciwutleniaczem, co ważne dla kobiet - przeciwdziała starzeniu się skóry, niedobór witaminy A grozi zaburzeniami widzenia o zmierzchu - tzw. kurza ślepota, zmniejszeniem odporności czy zaburzeniami procesów rozdrodczych, niedobór witaminy K - spowolnienie tempa krzepnięcia krwi w przypadku skaleczeń, ran, krwotoki z nosa). Jeśli koniecznie nie chcemy ''dobijać dodatkowych kalorii'' tłuszczem, wybierzmy lepiej mleko ''środkowe'' - 1,5% tłuszczu.

Mleko i jego przetwory znajdują się w samym środku Piramidy Żywieniowej - zaraz po produktach zbożowych, warzywach i owocach. Zgodnie z zaleceniami Instytutu Żywności i Żywienia powinno się spożywać 2 duże szklanki mleka dziennie, a w przypadku jego nietoleracji - zastąpić go kefirem, jogurtem, częściowo serem.

No właśnie - nietolerancja mleka. Co to oznacza, czym się objawia i jakie są tego powody?

OBJAWY - zaraz po spożyciu mleka dręczą Cię:
- bóle brzucha
- wzdęcia
- gazy
- burczenie w brzuchu
- biegunki
- nudności ?

Wypita przed snem szklanka mleka wcale nie ułatwia Ci zasnąć? Trudno Ci się skupić? Zaobserwowałeś u siebie wzmocniony ''wysyp'' trądziku lub inne problemy na tle dermatologicznym?

Prawdopodobnie cierpisz na tzw. alergię pokarmową, mająca kilka ''kierunków": nietolerancja laktozy, upośledzone wchłanianie laktozy, pierwotny niedobór laktazy (uwarunkowane genetycznie), wtórny niedobór laktazy itp. Postać kliniczną schorzenia jakie Ci dolega możesz określić po wykonaniu specjalnego badania, które oferuje prawie każde centrum diagnostyczne.

Laktoza, to główny cukier występujący w mleku. Jest on hydrolizowany przez enzym laktazę do glukozy i galaktozy - i tak to powinno działać u człowieka zdrowego. Problem pojawia się wtedy, gdy tego enzymu brakuje. Szacuje się, że na tą dolegliwość cierpi ok. 38% Polaków! Wydaje się rzeczą oczywistą, że wystarczy wyeliminować mleko z codziennego jadłospisu (dieta eliminacyjna). To OGROMNY błąd! Wraz z pozbawieniem się mleka, pozbawiamy się podaży niezwykle cennego dla naszych kości wapnia, którego niedobór prowadzi do osteoporozy! Dobrym pomysłem dla osób z tymi problemami, jest suplementacja - podawanie laktazy albo zastąpienie mleka napojami fermentowanymi (jogurty, kefiry).



Inną sprawą jest rodzaj mleka krowiego. Choć może brzmi to śmiesznie - jest mleko krowie i ... krowie :)

Pierwsze, to mleko prosto od krowy - czyli takie jakie niegdyś spożywali nasi dziadkowie, rodzice zaraz po wydojeniu krowy. Mało wtenczas słyszało się o jakiś bólach brzucha czy tym podobnych ''rewelacjach''. Warto tutaj wspomnieć, że cieszyli się oni wspaniałym smakiem takiego mleka i pełnowartościowym składem (wiedzieli czym pasie się krowa). O ile może ich to dziś dziwić, o tyle w obecnych czasach niestety mało kto może pić takie mleko. Zatrute środowisko, powietrze, gleba, trawa nie sprzyjają czystości pokarmu jakie ''skubie'' sobie nasza krówka :) A i czystość mikrobiologizna (bakterie) nie pozostaje tutaj bez znaczenia. Na podstawie własnego doświadczenia mogę stwierdzić, że należe do grup osób, które nie mogą pić takiego mleka. Ilekroć próbowałam wypić szklankę, kończyłam ''tam gdzie król piechotą chadza''.

Zdecydowanie należę do tych którzy preferują mleko krowie z kartonu. Wbrew opiniom starszego pokolenia, mleko takie wcale nie jest gorsze. UHT oznacza Ultra-Hight-Temperature, czyli po prostu błyskawiczne podgrzanie mleka do bardzo wysokich temperatur (ok. 130-160*C) a następnie schłodzenie. W trakcie tego zabiegu giną niekorzystne dla naszego układu pokarmowego drobnoustroje (które w mleku prosto od krowy mogą właśnie wywoływać wzdęcia, bóle brzucha, biegunki mylone wtedy z upośledzeniem hydrolizy laktozy). Taki produkt jest sterylny i gotowy do spożycia bez gotowania!

Podsumowując:
2 szklanki (ok. 400ml) mleka 2% dostarczą:
204 kcal
14,4 g białka
19,6 g węglowodanów
8,0 g tłuszczu

To naprawdę niewiele - wystarczy zjeść 1 batonik mniej i zastąpić go 2 szklankami mleka (można dodać kakao), a korzyści będą wymierne!

Niezależnie od wieku powinniśmy spożywać mleko i jego przetwory. Nie bez powodu natura wyposażyła wszystkie ssaki w gruczoły mleczne i nie bez powodu mleko jest pierwszym pokarmem każdego człowieka. Nie słuchajmy opinii tych, którzy twierdzą, że mleko piją tylko dzieci. W każdym wieku spożywanie tego typu nabiału jest niezwykle cenne! Zarówno dla zdrowia jak i urody (np. dodatek ekstraktów mlecznych do kosmetyków).

A więc:
PIJ MLEKO - BĘDZIESZ WIELKI


Źródła:
1) Gawęcki J., Hryniewiecki L., 2008, PWN, Żywienie Człowieka. Podstawy nauki o żywieniu
2) Hasik J., Gawęcki J., 2008, PWN, Żywienie człowieka zdrowego i chorego, W-wa
3) Pisulewski P., Pysz M., 2008, Wyd. AR, Żywienie Człowieka, Kraków
4) http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=31092&_tc=C6BC9737EE1561ED0AECD2CE313D00C9
5) http://pml.strefa.pl/ePUBLI/152/14.pdf
6) http://www.testdna.pl/nietolerancja_laktozy

Maria Anna Brzegowy

Pozytywne żywienie