Dlaczego nie używam...
...mleka krowiego

Moja natychmiastowa, pierwsza, najprostsza i wydawałoby się, że najlogiczniejsza odpowiedź jest następująca: mleko kobiety - matki -  jest dla (ludzi) dzieci, a mleko krowy, dla cieląt. Dowodzą temu min. badania Wydziału Pediatrii Uniwersytetu Stanowego w Nowym Jorku.
Układ pokarmowy człowieka zbudowany jest inaczej niż krowy. Przede wszystkim krowa ma bardzo dużą masę kostną, waży ok 900 kilogramów i ma cztery żołądki. Człowiek, (o średniej wadze 50-90 kilogramów) wyposażony w jeden żołądek nie jest w stanie poradzić sobie, z tak bardzo ciężkostrawnym białym płynem. Podstawowa różnica między mlekiem krowim jest w jego składzie chemicznym. Przede wszystkim krowie mleko jest bogate w kazeinę. Jest ona cielakom potrzebna do prawidłowego rozwoju rogów i kopyt, a co za tym idzie - posiadają przystosowany układ trawienny do przyswajania kazeiny, który wytwarza reninę, trawiącą kazeinę. Dla człowieka jest ona bardzo szkodliwa, gdyż produkuje ona w organizmie ludzkim molekułę homocysteinę, której obecność powoduje blokowanie żył i tętnic oraz osłabienie tkanki łącznej i powoduje klejenie kamieni żółciowych.
Australijski naukowiec Joseph de Vardas zajmujący się nowotworami, udowodnił, że niestrawiona frakcja białek zawartych w mleku (kazeina) ulega procesom gnilnym, których produktami jest amoniak i inne toksyny. Kiedy wątroba jest zbyt przeciążona, przedostają się one do krwi, co stwarza korzystne warunki do rozwoju nowotworów. Oprócz tego zachodzi jeszcze inny, niebezpieczny proces: niestrawione tłuszcze docierają do jelita grubego, a zawarty w nich cholesterol przekształca się w wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, tworząc formy epoksydowe - uważane za najsilniejsze czynniki rakotwórcze.


Mleko krowie, zawiera duże ilości hormonu wzrostu i jest przystosowane do szybkiego wzrostu tkanki mięśniowej i kostnej. Mleko ludzkie natomiast jest przystosowane do szybkiego rozwoju kory mózgowej, ale znacznie mniejszego tkanki mięśniowej i kostnej.Bardzo dobrym przykładem są Amerykanie. Charakteryzują się oni wysokim wzrostem i olbrzymią nadwagą, a wcale nie cieszą się dobrym zdrowiem, to wśród nich jest największa zachorowalność na raka piersi i prostaty i to w bardzo młodym wieku.


Innym dowodem na szkodliwość mleka, może być fakt, że dzieci, same, naturalnie, w wieku 5-8 lat dzieci przestają je lubić, a mimo to rodzice często zmuszają je do picia mleka. Efektem tego są: alergie, astma, nadpobudliwość, częste przeziębienia, kolki, gazy, wypryski skórne, egzemy, zaparcia, biegunki, zapalenie oskrzeli, płuc, migdałków, uszu, angina, przerost migdałków, chroniczny katar, rumień, koklusz, płonica, błonica, świnka i odra, próchnica i choroby przyzębia, miażdżyca, choroby wątroby i trzustki, choroby oczu, złe trawienie, nadwaga, nierównowaga hormonalna i wiele innych.

mleko

Według Roberta Cohena, dyrektora wykonawczego Rady Edukacji ws. Nabiału, spożycie mleka jest odpowiedzialne za wiele problemów zdrowotnych, w tym: raka piersi, prostaty, jajników, cukrzycę, cukrzycę młodzieńczą, kamienie nerkowe, trądzik, choroby serca, osteoporozę, stwardnienie rozsiane, udar mózgu, reumatoidalne zapalenie stawów, chroniczne upławy, trądzik, próchnicę, bóle menstruacyjne, włókniaki, chroniczny rozrost jelit i bezpłodność.

Ciekawy może być fakt, że mieszkańcy Wschodu i Afrykanie tradycyjnie unikają mleka, traktując je co najwyżej jako środek przeczyszczający i nie cierpią na choroby, które są spotykane w krajach rozwiniętych. Za to w Europie, szczególnie zachodniej, w krajach rozwiniętych i na kontynencie północno-amerykańskim mleko zwykle stanowi główny napój codziennej diety.


Parę słów o pasteryzacji. Pasteryzacja ma celu zniszczenie "złych bakterii" w mleku, a ponieważ proces odbywa się pod wpływem wysokiej temperatury (140 stopni Celsjusza), niszczy naturalne enzymy (aż 99%) jak i te złe bakterie. Cukier mleczny i tłuszcz również ulegają zmianom pod wpływem ogrzewania i również mogą przekształcić się w substancje rakotwórcze i mutagenne. Podczas pasteryzacji mleko zmienia swoje właściwości organiczne i biologiczne i znacznie obniża zawarte w nim witaminy i minerały. Należy też wspomnieć, że antybiotyki i hormony, którymi karmione są krowy, wcale nie ulegają zniszczeniu podczas wspomnianych procesów chemicznych, za to są przyswajalne przez człowieka wraz z piciem mleka.


Pij mleko, a będziesz kaleką! A dlaczego, bo białko zwierzęce, znajdujące się w mleku, pozbawia organizm ludzki wapnia - czyli przynosi zupełnie odwrotny skutek, wbrew popularnym reklamom w telewizji czy na bilbordach.

Więcej informacji można znaleźć w artykule: Mleko "biały morderca".