Przygotowywanie  słodkości to dla Ewy czysta przyjemność, a jej mąż Arek uwielbia je jeść. Gdy żona stawia na stole ciasto z truskawkami i galaretką, oboje uśmiechają się do siebie i do pięknych wspomnień. Bo właśnie kilka lat temu, gdy się poznali, Arek nie umiał się oprzeć pysznemu deserowi.  „Przecież nie sposób nie zjeść tak udekorowanych i podanych potraw”, śmieje się Arek. „Żona dopracowuje z niezwykłą starannością każdy szczegół”. Gotowanie to pasja Ewy. Począwszy od szkoły gastronomicznej po dziś zaskakuje swoją pomysłowością przy każdej okazji. Także wtedy, gdy wpadają niezapowiedziani goście, błyskawicznie potrafi zrobić „coś z niczego”. Powiada się, że przez żołądek trafia się do serca mężczyzny. W przypadku Arka to się sprawdziło i ciągle się sprawdza, bo pyszne ciasta i desery pojawiają się na stole tak często, jak to możliwe. Tym bardziej że rośnie już kolejna kuchmistrzyni i łakomczuszek – malutka Nikola też uwielbia słodkości.