Tak nazywane w moim rodzinnym domu. Zwane też kluskami szarymi, scykanymi... Dobre z boczkiem, ale też na słodko, z ricottą i cynamonem. Mama podaje je do czarniny i gulaszu... Kuchnia podhalańska.
1.Ziemniaki ścieramy na drobnej tarce, wkładamy na sitko, aby odciekły.
Mieszamy z mąką i dodajemy krochmal z odcieku. Masa musi być gęsta. Solimy.
2.Wodę gotujemy w dużym garnku.
Na talerz wykładamy masę ziemniaczaną i łyżką zrzucamy porcje na gotującą się wodę. Delikatnie mieszamy łyżką i gotujemy około 4 minut od wypłynięcia klusków na powierzchnię.
Odcedzamy i przelewamy zimną wodą.
3.Boczek smażymy na chrupko, mieszamy z częścią klusków.
Pozostałą część posypujemy brążowym cukrem, cynamonem i podajemy z ricottą.
Komentarze