Ilona Hajscewicz-Zimek uwielbia spotkania z mamą i siostrą. Ale ponieważ wszystkie panie są bardzo zajęte, nie widują się tak często, jak by chciały. Ilona pisze doktorat z prawa i opiekuje się półtoraroczną córeczką Zosią. Karolina studiuje historię w Lublinie. Najwięcej wolnego czasu ma mama Danuta, która zajmuje się domem i ogrodem. To ona zazwyczaj jest inicjatorką sałatkowych przyjęć. Tym razem jednak spotkały się w domu Ilony w Zamościu. „Każda z nas przygotowuje sałatkę, której jeszcze nie próbowałyśmy”, mówi Ilona. Inspiracji szukają wśród znajomych, w książkach kucharskich i internecie. „To zdrowsze i smaczniejsze niż opychanie się łakociami i kawą, zwłaszcza że wszystkie dbamy o linię”, dodaje. „Przepisy trzeba też troszkę zmodyfikować pod własny smak tak, by włożyć coś od siebie”, dorzuca Karolina. W kuchennych pracach coraz aktywniej uczestniczy psotna Zosia, wyjadając przy okazji warzywa, owoce i mięso. Następnym razem może już i ona zrobi swoją pierwszą sałatkę  na „babskie” spotkanie.