Niewielkim gospodarstwem i domem w Roztropicach, miejscowości położonej niedaleko Bielska-Białej, zajmuje się Marzena. Z wykształcenia i zamiłowania jest przedszkolanką, ale najważniejsze jej zadanie to opieka nad 5-letnim synem Darkiem. Mąż Rafał pracuje w miejscowej stolarni. Uwielbia kuchnię Marzeny. I chociaż sam raczej nie pali się do gotowania, potrafi przyrządzić porządną jajecznicę. „Jak każdy prawdziwy mężczyzna”, uśmiecha się.  

Jajka na sto sposobów
Na śniadanie Marzena przygotowała jajeczną ucztę. „Mamy własny kurnik, więc świeżych jajek nigdy nam nie brakuje”, śmieje się. „A ja ciągle testuję dania z jajkami i muszę przyznać, że to bardzo wdzięczny składnik. Zrobić z nich można
i danie główne i przystawkę”. Rafał z Darkiem lubią nieskomplikowane potrawy, np. jajka zapiekane na smażonych pomidorach. „Sam potrafiłbym je zrobić”, woła Darek, przekładając podsmażone pomidory do naczynia żaroodpornego. Pomaga też przy kolejnej potrawie: obiera jajka i ostrożnie wyjmuje żółtka. Marzena przygotuje z nich farsz, którym Darek wypełni białka. Przygotowanie całego śniadania zajęło tylko chwilę. Nikt się nie napracował, ale  wszyscy mogą się najeść. Potrawy przyciągają wzrok, pachną bardzo apetycznie i równie dobrze smakują.