Kiełki, stosowane jako żywność już w Starożytnych Chinach, nazywane są pokarmem życia. Zawierają niezwykle zdrowe dla naszego organizmu substancje odżywcze. Ponad to substancje te występują w kiełkach w dużo większej ilości niż w „standardowych” produktach. Podczas kiełkowania uaktywniane są enzymy, dzięki którym w młodych kiełkach powstają duże ilości witamin. Podczas procesu kiełkowania substancje takie jak białka czy aminokwasy są rozkładane na związki proste, dużo łatwiej przyswajalne przez nasz organizm. Enzymy, które biorą udział w procesie rozkładania tych substancji, ułatwiają też trawienie pokarmów spożywanych z dodatkiem kiełków.

Świeże kiełki obfitują w dużą ilość białka, tak niezbędnego dla osób, które całkowicie zrezygnowały lub ograniczyły ilość spożywanego mięsa. Kwasy tłuszczowe i błonnik, to kolejne dobroczynne składniki, które znajdziemy w kiełkach.

Kiełki to prawdziwa kopalnia dobroczynnych substancji. Kiełki brokuła są cenne w likwidujące wolne rodniki sulforafany, które stosowane są w profilaktyce nowotworów. Zawartość tej substancji w kiełkujących nasionach może być nawet 20-30 razy większa niż w dojrzałej roślinie. Lucerna i jej kiełki spożywane powinny być przez wegetarian oraz osoby nie tolerujące żelaza ze względu na wysoki poziom tego pierwiastka. Kiełki soczewicy natomiast zawierają kwas foliowy, który niezbędny jest dla kobiet w ciąży, jako składnik niezbędny w kształtowaniu systemu nerwowego przyszłego dziecka.

Kiełki - jak hodować?

Hodowla kiełków nie jest trudną sprawą, nie potrzebujemy do tego specjalnych narzędzi i przyrządów. Wystarczy słoik, talerz lub sitko. Całą hodowla polega na tym, by starannie opłukane nasiona zostały namoczone w letniej, przegotowanej wodzie. Czas namaczania nasion zależy od ich wielkości – te mniejsze potrzebują 4-6 godzin, te większe natomiast zostawiamy na czas dwa razy dłuższy. Wodę z namaczania odlewamy (warto wykorzystać ją do podlewania roślin), nasiona ponownie płuczemy. Namoczone nasiona przekładamy do słoika, który przykrywamy gazą i mocujemy ją gumką recepturką. Słoik odwracamy do góry nogami i ustawiamy pod kątem 45 stopni, tak, aby nadmiar wody swobodnie spłynął. Tak przygotowane nasiona zostawiamy w temperaturze pokojowej na 4-6 dni.

Przez ten czas płuczemy nasiona 2- 3 razy dziennie, starannie je potem odsączając z wody. Jeśli nasiona będą zbyt mokre szybko zgniją.

Najlepiej trzymać nasiona w temperaturze 20-22 stopni, unikając jednak pełnego słońca i stawiając słoik w półcieniu. Ważne jest również, by dostarczyć kiełkom stały dostęp tlenu.

Gotowe do spożycia kiełki należy przepłukać, by pozbyć się nasion, z których nic nie wykiełkowało. Trzymamy je w lodówce, dobrze osuszone, wkładając je do sporego pojemnika. Należy jednak pamiętać, że najlepsze i najzdrowsze kiełki, to te świeże i im dłużej je przechowujemy, tym więcej dobroczynnych substancji one tracą.