Wykonałam je, aby uszczęśliwić nimi dzieci z klasy mojego syna.Część bałwanków rozdałam rodzinie jako upominek świąteczny.Każdy był zachwycony. Zainspirowalam sie balwankami ze strony Moje wypieki.
Topniejące bałwanki - jak zrobić?
Sposób przygotowania:
1.Ciasteczka:
Na stolnicę wysypujemy mąkę, cukier,proszek do pieczenia,sól,skorkę z pomaranczy, na srodek wbijamy jajko,mieszamy.Dodajemy posiekane masło,szybko zagniatamy.Gdy ciastko bedzie stanowilo jednolita masę owijamy folią spozywcza i wkladamy na 0,5 godziny do zamrazarki.
Ciasto rozwałkowujemy dosyc cienko i wykrawamy kólka-u mnie szklanką,ale mozna tez troche większe.
Ciastka wykladamy na blaszkę wylozona papierem do pieczenia,nakłuwamy widelcem.
Pieczemy w 180 stopniach,az sie ciastka zezłocą(10-15 minut).
Ciastka studzimy.
2.Bialko mieszamy z cukrem pudrem, dodajemy sok z cytryny.Lukier musi byc gęsty.Za pomocą łyżeczki wylewamy lukier na ciastko, mocujemy piankę.
3.Lukier zabarwiamy kakao i robimy wzorek topniejącej miotły(rąk)i oczy.
Z czerwonego lukru robimy nos,kropki,kokardki.
Z niebieskiego lukru robimy guziki.
Dekoracja zalezy od naszych fantazji.Dekorując balwanki posługiwalam sie długą wykałaczką.
Mozna zrobic smutne minki balwankom, jako ze sie z żalem topią, ale ja wolalam usmiechniete.
Lukier bardzo szybko gęstnieje i trzeba w miarę szybko wszystko udekorowac.
Porady
Jesli mamy mniej czasu mozna wykonac balwanki na kupionych ciastkach, ale wiadomo-efekt nie bedzie juz ten sam.Podstawą mogą byc takze pierniki.
Komentarze