Robiłam już różne kombinacje makaronowe i tym razem padło na taką. Kotlety niby zwykłe, a jednak inne i wzbogacone o królową jesieni, czyli dynię. Do tego trochę makaronu, sera żółtego i przypraw i wyszły fajne mielońce. Prosto i smacznie i to się liczy.
4 (2 ocen)
Komentarze