Arkadiusz Gólski
Zazwyczaj to "dżem ze świni" (czytaj Smalec) robię na pełnym odlocie z przeróżnymi dodatkami. Teraz zostałem poproszony o wersję "podstawową" najlepsiejszego "dżemiku". Oto on, włala!
Polecać nie muszę, dobry jest
Arek Gie
3.5 (4 ocen)
Komentarze