Od dziecka zawsze uwielbiałam napoleonki i nie wiedziałam że ich wykonanie jest tak banalne. Teraz mogę zajadać się nimi kiedy mam na to ochotę i wcale nie muszę biec po nie specjalnie do cukierni.
1.Mąkę z margaryną posiekać nożem,wlać śmietanę i szybko zagnieść ciasto. Wałkować tak jak na ciasto francuskie,czyli w jedną stronę.Składać i znów wałkować w tym samym kierunku. Przed złożeniem posypać ciasto mąką. Włożyć do lodówki i dobrze schłodzić, następnie upiec w piekarniku nagrzanym do 180 stopni dwa jednakowe prostokątne placki. Gdy będą miały złocisty kolor wyjmujemy z piekarnika.
2.Pół litra mleka zagotować z cukrem. W mleku, które pozostało rozmącić żółtko wsypać mąkę,cukier waniliowy wymieszać przetrzeć przez sitko,wlać do wrzącego mleka i cały czas mieszając zagotować. Cały krem wyłożyć na placek i przykryć drugim,lekko przycisnąć. Po całkowitym wystygnięciu obsypać cukrem pudrem zrobić kleksa z kremu i pokroić na kwadraty. gotowe :) Smacznego!!
Komentarze