Wybaczcie, że zdjęcia takie szybkie, że pasztet już nie w całości, ale wpadła głodna Julka w drodze ze szkoły, a i ja miałam w tym swój udział, bo akurat był świeżo upieczony chleb i cóż pasztet został srogo nadjedzony!. Jest pyszny, ale polecam odstawić go jednak do ostudzenia.
0 (0 ocen)
Komentarze