Uwielbiam lekko słodki i orzechowy smak dziczyzny, który idealnie komponuje się ze słodko-kwaśnymi dodatkami. Do szaszłyków użyłam mięsa z sarniny i wędzonego boczku z dzika. Mięso połączyłam z młodą cukinią, kolorową papryką i czerwoną cebulą. Gotowe szaszłyki ułożyłam na chrupiącej i soczystej surówce z jarmużu. Wyszło pysznie i kolorowo.
5 (1 ocen)
Komentarze