Znane i cenione przez starożytnych Egipcjan, Rzymian i Chińczyków. Były uprawiane już ponad 3 tys. lat temu. Surowe, bardzo zresztą twarde, uznawano jednak za trujące, dlatego jadano tylko gotowane. Za czasów Ludwika XIV gruszki zaczęto uprawiać w  ogrodach królewskich, wyhodowano też wiele nowych odmian.

Na obiad i deser

Gruszki zawierają potas, witaminę A, z grupy B, kwas foliowy, a także węglowodany, białko i błonnik. Jest w nich również bor, który poprawia koncentrację i zapobiega utracie wapnia z kości, a więc zmniejsza ryzyko osteoporozy. W gruszkach jest też niezbędny do prawidłowego funkcjonowania tarczycy jod. Lekko cierpkawy smak gruszki zawdzięczają garbnikom, które sprzyjają wydalaniu toksyn i mają właściwości przeciwwirusowe. Jadanie gruszek łagodzi stany zapalne dróg moczowych. Nie wolno jednak przesadzać z ilością gruszek, bo są lekko przeczyszczające i ciężkostrawne (zawierają komórki kamienne). Gruszki znakomicie nadają się na kompoty, dżemy, soki i marynaty (gruszki w occie to dodatek do drobiu, wątróbki i schabu. Są świetne do sałatek i serów. Kompot z suszonych gruszek gasi pragnienie.

Opracowano na podstawie listów Mileny Zielińskiej z Turkowic, Bożeny Ajdadyńskiej
z Parczewa i Pauliny Musiał z Bilczy.
Dziękujemy!

Fot.: archiwum Burda