Znany wizerunek ugotowanego homara ukazuje go w jaskrawej czerwieni przechodzącej w barwę czerwono pomarańczową, otoczonego zielonym przybraniem z pietruszki i w towarzystwie złocisto żółtego sosu maślanego.

Gatunki homarów

 

Istnieją dwa gatunki homara: homar amerykański oraz europejski. Ten ostatni jest zdaniem smakoszy wyjątkowo delikatny, jednakże jest trudniej dostępny i odpowiednio droższy. Homar amerykański jest większy od swojego europejskiego krewniaka i można go rozpoznać po czerwonawobrązowym ubarwieniu. Europejski skorupiak olśniewa natomiast czarno błękitnym lub czarnozielonym pancerzem, pod warunkiem, że przebywa na wolności.

Jak zabić homara?

 

Aby skorupiakom zgotować krótki i bezbolesny koniec niemieckie prawo nakazuje wkładać je do garnka z mocno wrzącą wodą głową do dołu. W innych krajach wypróbowanym sprawdzonym sposobem wysyłania homara w zaświaty jest nakłucie w głowę, co jednak wymaga nieco wprawy. Jeśli przed tym przykrym zabiegiem homar poleży przez pewien czas w lodówce, będzie tak znieczulony, że nawet nie zauważy swojego końca.

 

Czerwień

 

Wszystko jedno amerykański czy europejski, po ugotowaniu zabłyśnie jaskrawo pomarańczowym odcieniem czerwieni. Ten proces obserwuje się zresztą u wszystkich skorupiaków. Spowodowane jest to składem chemicznym chitynowych pancerzy tych morskich zwierząt.

 

Odpowiedzialny za to jest karotenoid o nazwie astaksantyna. Karotenoidy są ogólnie znanymi barwnikami roślinnymi występującymi w marchwi czy pomidorach. Homara zjada się wraz z pokarmem karotenoid, który następnie odkłada się w jego pancerzu. Astaksantyna w skorupie pancerza jest związana z białkiem o nazwie beta – krustacyjanina. Kiedy podgrzeje się skorupę pancerza homara, rozpada się wiązanie białka z astaksantyną. Dopóki astaksantyna jest związana z białkiem, ma ono niebieskie zabarwienie, ponieważ połączenie to zmienia jego absorpcję światła, czego oko ludzkie nie potrafi dostrzec. Dopływ ciepła sprawia, że astaksantyna uwalnia się od białka i nabiera swojej pierwotnej czerwono pomarańczowej barwy. Nasz homar staje się wtedy czerwony.

Od kiedy znany jest ten proces chemiczny, wykorzystuje się go również do barwienia np. mięsa rybiego. Łososie hodowlana żywią się karmą wzbogaconą w astaksantynę, która powoduje że ich mięso zachowuje swoją apetyczną barwę. Jak wiadomo jemy także oczami.