Osobiście bardzo lubię ją robić. Jest pachnąca, smaczna, nie zawiera sztucznych dodatków, a przede wszystkim wiem, co w niej jest - w końcu sama ją robię ;) Nie jest to rzecz trudna, wymaga tylko odrobinę cierpliwości i siły w ręku do wyrabiania.
Na koniec dodam małą informację. Dobra, porządna, prawdziwa biała kiełbasa powinna być... szara! Nie różowa, nie czerwona, z wyraźnymi kawałkami mięsa w środku. Różowa w środku nie będzie taką, o jaką naprawdę chodzi. Dla jednych to kwestia koloru. Dla mnie kwestia koloru i substancji konserwujących, których w moim wyrobie brak :)
Samodzielne przygotowanie zakwasu na żurek jest szybkie i proste. Taki domowy żurek pod względem smaku, zapachu i aromatu sto razy przewyższa ten z torebki. Podobnie jest z zakwasem - ten kupiony w sklepie nie dorasta do pięt domowemu.
Pomimo, że piwa jest w marynacie dość sporo, nie czuć go w przytłaczający sposób. Jest delikatny, przyjemny posmak, mięsko fajnie odchodzi od kości, a sos po ostygnięciu zmienia się w piwno-golonkową galaretkę, którą osobiście uwielbiam :)
Do oryginalnego przepisu wprowadziłam swoje niewielkie modyfikacje.
Wiele i wielu z nas pamięta z czasów dzieciństwa wędlinę ze słoików. Swojego czasu u mnie w domu taka była robiona w zastępstwie cienkiej kiełbasy. Mielonka ze słoików pozostaje jednym z moich niezmiennych hitów, które przygotowuję regularnie.
Jest to jedna z prostszych do wykonania wędlin, które w dodatku są przepyszne i myślę, że poradzi sobie z nią nawet totalny laik. Lubią ją dzieci, dorośli i koty :) a kot czy pies, jak wiadomo, raczej byle paskudztwa nie zje.
Nie wiem jak Wy, ale ja czuję lato w pełni, kiedy poza wysokimi temperaturami (na szczęście było kilka takich dni) zbieram grzyby, a potem w domu roznosi się zapach zupy grzybowej... coś wspaniałego :) ta zupa po prostu pachnie latem i lasem. Grzyby w połączeniu z rozmarynem i estragonem smakują niesamowicie, a taką zupę wrąbie największy niejadek :)
Na pytanie o ulubione danie obiadowe z dzieciństwa wiele osób odpowiada ''pomidorówka i gołąbki''. Na gołąbki jest pełno przepisów, funkcjonują różne ich gatunki. Ja jednak skupię się dziś na tym niewątpliwie najbardziej popularnym, jakim są gołąbki z mięsem i ryżem w sosie pomidorowym.
Danie jest jednym z moich ulubionych i gdybym tylko mogła, pożarłabym sama cały garnek :) Choć u mnie w domu gotuje się ich zawsze bardzo dużo, nigdy nie było tak, żeby okazało się za dużo, każdy krzyczy, że mało :)
Mała wariacja na temat pierogów ruskich. Wiadomo, że pierogi są dobre bo są dobre, ale te są wyjątkowe :) mam tu na myśli nie tylko ich kolor, strukturę ciasta i pierwsze wrażenie. Te pierogi mają w sobie jakiś inny wymiar :)
Przepis podpatrzyłam jakiś czas temu u Tomka Jakubiaka, od siebie zmieniłam tylko rodzaj mięsa na skwarki. Zamiast karkówki - porządny, tłusty boczuś :)
Tak sobie myślę, że w taki sposób można wcisnąć dziecku szpinak, jeśli nie chce go jeść ;)
Dziś chcę pokazać Wam, jak w prosty sposób samemu przygotować naprawdę pyszną, zdrową i wartościową domową wędlinkę. Jest bardzo aromatyczna i wcale nie śmierdzi kurzym odwłokiem, jak to niektórzy sądzą o drobiowych wędlinach :))
Taką wędlinę spokojnie można podać dzieciom i dorosłym, rekonwalescentom i osobom starszym. Smak i zapach złamią niejednego niejadka ;) poza tym nie ma też zbyt dużo kalorii, co przekona osoby dbające o linię.
Jakiś czas temu razem z moją córeczką Zosią opracowałyśmy wyjątkowo smaczną sałatkę z paluchami krabowymi.
Sałatka, którą dziś Wam przedstawię, nie tonie w morzu majonezu i śmietany. Nie zawiera wielu składników, ma bardzo delikatny sos i... spróbujcie, a sami się przekonacie! ;)
Nikogo nie trzeba przekonywać, że kupne pieczywo do pięt nie dorasta temu zrobionemu samodzielnie. Te rogaliki idealnie nadają się na śniadanie: pod chrupiącą, rumianą skórką kryje się delikatne, mięciutkie, pachnące mlekiem i wanilią wnętrze... czego chcieć więcej? ;) Z podanych proporcji wyszło mi 8 sporych rogalików.
Francuska cebulowa zupa krem, tak naprawdę wywodząca się z kuchni staropolskiej (pierwsze wzmianki o niej datowane są na okres baroku). Rozpowszechniona jednak we Francji, przez co nazywa się ją ''francuską'', choć jest polska... :) Pewien francuski kucharz, podczas wizyty w ówczesnej Polsce tak zasmakował w tej zupie, że przywiózł przepis do swojej ojczyzny i tam ją rozpowszechnił. We Francji stała się bardzo popularnym daniem i tak już zostało, że nasza, polska zupa cebulowa została okrzyknięta francuską...
W smaku jest słodkawa i delikatna, przebija się wyraźny aromat tymianku i zapach białego, wytrawnego wina. Bez zasmażki ani innego zagęszczacza, a mimo to gęsta. Na wywarze warzywnym, ale treściwa i sycąca. Rozgrzewająca, przez co jest idealna na zimne, jesienne dni...
Ciasto na krakersach. Błyskawiczne. Ze słodką, waniliowo-śmietankową masą (do przygotowania dosłownie w kilka minut). Na wierzchu cukier puder... Słone krakersy podbijające słodycz masy. Przepis pochodzi z ''magicznego kajeciku'' mojej Mamy :)
Jeden z klasycznych włoskich deserów. Delikatny, kremowy, z lekką nutą kawy. Szczodrze posypany kakao, idealnie pasuje na deser po obiedzie lub jako dodatek do popołudniowej kawy. Dosłownie rozpływa się w ustach. Jest tak prosty w przygotowaniu, że starsze dziecko spokojnie da sobie radę :)
Jako ciekawostkę dodam, że nazwa Tiramisu tak naprawdę oznacza ''unieś mnie'' ;) już sama nazwa sugeruje, że ten deser jest leciutki, puszysty i delikatny jak chmurka :)
Kto z nas nie lubi delikatnych, mięciutkich i rozpływających się w ustach babeczek, podawanych w papierowych foremkach? Zwłaszcza, jeśli babeczka ma pyszne, serowo-pomarańczowe nadzienie i pachnie tak, że czuć w całym domu? ;)
Inspiracją do tego dania były dla mnie muffiny serowe Tomka Jakubiaka, jednak to i owo pozmieniałam, ujęłam i dałam coś od siebie :)